środa, 6 listopada 2024
Więcej
    Strona główna Polska i Świat Niepokojąca gra wokół ważnej spółki gazowej. Komuś zależy, aby większość w radzie...

    Niepokojąca gra wokół ważnej spółki gazowej. Komuś zależy, aby większość w radzie mieli Rosjanie?

    pixabay.com
    Na budowę nowego bloku Elektrowni w Jaworznie wrócili pracownicy. Wszystko dzięki porozumieniu z inwestorem, jakie podpisał nowy zarząd spółki Rafako, odpowiedzialnej za realizację bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno III. Tworzy go teraz dwóch dużej klasy menadżerów: Radosław Domagalski-Łabędzki i Łukasz Hołubowski. Tymczasem niektóre media podjęły w tej sprawie niepokojącą grę. Sugerują, że Hołubowski, który jest również członkiem Rady Nadzorczej EuroPol Gaz S.A., powinien jak najszybciej zrezygnować z funkcji w spółce gazowej. Gdyby tak się stało, skutek byłby fatalny – natychmiastowa rezygnacja Hołubowskiego z członkostwa w radzie EuroPol Gazu oznaczałaby, że większość… zyskaliby Rosjanie!

    Hołubowski wcześniej był prezesem Orlen Paliwa, ma duże doświadczenie w międzynarodowych firmach doradczych, a projekty realizował na całym świecie. Był także dyrektorem Departamentu Nadzoru Właścicielskiego w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie nadzorował największe spółki i przygotowywał strategię konsolidacji w branży energetycznej. Jest członkiem Rady Nadzorczej EuroPol Gaz S.A., ale z tej funkcji zamierza niedługo zrezygnować, nie może jednak zrobić tego natychmiast, bo wówczas w radzie polsko-rosyjskiej gazowej spółki, większość zyskaliby Rosjanie. O dziwo, w niektórych media pojawiły się spekulacje, że właśnie tak powinien zrobić.

    Hołubowski zapewnił nas jednak, że do dymisji się poda, ale dopiero, kiedy będzie można w jego miejsce powołać innego Polaka.

    Z uwagi na fakt, że spółka EurPolGaz jest spółką o strategicznym znaczeniu ta równowaga głosów jest szczególnie istotna. To, że złożę rezygnację z pełnienia funkcji w radzie nadzorczej jest oczywiste, bo tego wymagają przepisy, nie mogę być jednocześnie członkiem zarządu spółki z GK RAFAKO. Ale mogę to zrobić dopiero na najbliższym walnym zgromadzeniu. Takie rozwiązanie umożliwi jednoczesne wejście na moje miejsce przedstawiciela Skarbu Państwa. Sprawne funkcjonowanie Rady Nadzorczej z zachowaną równowagą głosów i pozycją polskiego udziałowca jest istotne dla naszego narodowego interesu, tu nie ma miejsca na nieprzemyślane i nagłe decyzje.

    – mówi portalowi Niezalezna.pl Hołubowski.

    Przyznaje, że w tej chwili najbardziej zajmuje go powrót na budowę pracowników spółki i podwykonawców. Hołubowski wyjaśnia, że choć czas pandemii nie ułatwia im pracy, to jednak na budowie wprowadzono wszelkie możliwe zabezpieczenia dla ochrony pracowników. Wracają oni po miesiącach przestoju na budowie i impasie w negocjacjach z Tauronem. Pracownicy cieszą się, że znów mają pracę, a zarządy spółek muszą teraz jeszcze podpisać aneks dotyczący wzajemnych rozliczeń, bo dłuższa budowa i awaria, to większe koszty po obu stronach. Na podpisanie aneksu z rozliczeniem kosztów strony dały sobie czas do początku maja, ale wszyscy liczą, że nastąpi to szybciej.

    Budowa nowego bloku elektrowni trwa od 2014 roku i jest zaawansowana w 98 procentach. Jednak kolejne terminy jej ukończenia były przesuwane, a ostatnio, po awarii do jakiej doszło w trakcie próbnego rozruchu, prace na budowie zamarły, podobnie jak próby porozumienia z Tauronem, dla którego ten blok, o mocy 910 MW jest budowany.

    Radosław Domagalski-Łabędzki wcześniej był prezesem KGHM i wiceprezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jest uznawany za wyjątkowo skutecznego managera, ma ogromne doświadczenie w rozwijaniu biznesu i strategicznym zarządzaniu przedsiębiorstwem, a także międzynarodowej ekspansji. W latach 2015-2016 był wiceministrem w Ministerstwie Rozwoju, odpowiedzialnym między innymi za politykę międzynarodowych stosunków gospodarczych i wspieranie eksportu.

    Liczymy na porozumienie z inwestorem, bo liczymy na zrozumienie wszystkich, którzy podejmują decyzje w tym procesie, jak ważna jest ta budowa dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.  Budowa musi zostać sprawnie ukończona, bo Polska potrzebuje prądu z nowego bloku w Jaworznie i to jak najszybciej. Mamy za dużo starych bloków, które stopniowo będą wyłączne.

    – mówił po podpisaniu wstępnego porozumienia prezes Domagalski-Łabędzki.

    Źródło: niezalezna.pl