Lempart miała sięgnąć po pieniądze, aby zapłacić sądowe koszty. Nie musi – obciążony został… Skarb Państwa

Marta Lempart została pozwana – sąd wprawdzie umorzył sprawę ze względu na „niską szkodliwość społeczną czynu”, ale równocześnie nakazał pozwanej uiścić koszty przeprowadzonego postępowania w wysokości 1872 złotych. Liderka Strajku Kobiet może być jednak spokojna o swój portfel, bo sąd we Wrocławiu ostatecznie uznał, że kosztami obciąży Skarb Państwa.

We wrześniu sąd zdecydował się na umorzenie postępowania wobec Marty Lemmpart, która został pozwana przez Jacka Międlara za nazwanie go „faszystą”. Uzasadnienie – „znikoma szkodliwość społeczna czynu”. Jednocześnie jednak stwierdzając, że Lempart użyła określeń pomawiających. Przed kilkoma dniami sąd wyższej instancji orzekł, że kosztami postępowania zostanie obciążony Skarb Państwa, a nie Lempart.

Portal TVP Info zapytał sąd, dlaczego ten podjął taką decyzje.

– Sytuacje wyjątkowe to takie, w których obciążenie kosztami oskarżonego, mimo formalnych do tego podstaw, byłoby niesprawiedliwe. Zasadniczym kryterium decydującym o tym, czy zachodzi tak określona sytuacja jest przyczyna powstania kosztów procesu 

– napisano w odpowiedzi.

W tej sytuacji należało wziąć pod uwagę argumentację obrońcy i przyjęcie, że oskarżona działała z pozytywnych pobudek, co znalazło zresztą swoje odzwierciedlenie w prawomocnym już wyroku Sądu I instancji, uznającym, iż społeczna szkodliwość czynu Marty L. była znikoma. Dokonując bowiem analizy zachowania oskarżonej, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że motywacją jej działania nie było działanie w prywatnym własnym interesie, ale przesłanką do podjęcia przez nią zarzucanego jej czynu było wyrażenie głosu krytyki, jak również sprzeciwu wobec antysemityzmu, nazizmu i neonazizmu. Działalność oskarżyciela i jego poszczególne wypowiedzi mogły spowodować taką jej reakcję, również w odpowiedzi na przekazy medialne. Zważyć także należy, że w swoich sądach oskarżona nie była odosobniona i działała z chęci ochrony wyznawanych przez siebie, i nie tylko, wartości

– dodano.

Ciekawe, ilu Polaków może liczyć na taką wyrozumiałość sądów?

źródło: Niezależna.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj