Redaktor Katarzyna Gójska rozmawiała z europosłem PiS prof. Zdzisławem Krasnodębskim o sytuacji w Rosji, gdzie odbywają się protesty osób sprzeciwiających się przetrzymywaniu opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w areszcie.
Parlament Europejski jest dosyć zgodny w potępieniu działań Rosji. Podjął specjalną uchwałę w sprawie Nawalnego, ale to nie znaczy, że poszczególne państwa wyciągają z tego konsekwencje. Myślę, że to jest jednak bardzo wybitna postać (Nawalny-red.) i budząca ogromny szacunek, bo jednak trzeba mieć ogromną odwagę. Nawalny wrócił do Rosji. Wcale bym nie wykluczał opcji, że kiedyś zostanie następcą Władimira Putina
– stwierdził prof. Krasnodębski.
Trochę żałuję, że my również nie szukamy kontaktu z opozycją rosyjską, że nie wykorzystaliśmy kontaktu, podczas jego pobytu w Berlinie, ponieważ dla Polski to jest bardzo ważne, żeby Rosja się zmieniała. Zawsze będą jakieś naciski polityczne, ponieważ reżim Putina jest reżimem obrzydliwym, opresywnym i antyeuropejskim, ale z drugiej strony wiemy, że Putin ma wielkie wpływy
– dodał.
Redaktor Gójska dopytała, czy Aleksiej Nawalny może liczyć na zagraniczne wsparcie?
Niemcy udzielili mu już wsparcia, uratowali mu życie. Myślę, że Nawalny, jeśli będzie odgrywał jakościową rolę w polityce, to będzie o tym pamiętał, więc w tym sensie była to też inwestycja na przyszłość. Jak mówiłem, niewątpliwie jest to wybitna postać, a w historii zdarzały się już takie przypadki, kiedy polityk wysłany z Niemiec do Rosji obejmował władzę
– zauważył europoseł PiS.
Na koniec redaktor Gójska dopytała, czy dobrym pomysłem jest wysyłanie w obecnej sytuacji do Rosji, na stanowisko ambasadora, byłego wieloletniego sekretarza Jerzego Urbana – Krzysztofa Krajewskiego?
Pewne decyzje personalne MSZ-u są dla mnie niezrozumiałe. Nie jest to dobry pomysł
– odpowiedział krótko Krasnodębski.
Źródło: Jedynka Polskie Radio, niezalezna.pl,