Asta: będzie to pewnie jeden z wyroków, które tworzą niedobrą atmosferę wokół polskich reform. Wykonanie wyroku, będzie niemożliwe

Organizacja sądownictwa czy sposób wyłaniania sędziów to sprawy indywidualne każdego z państw UE i wielokrotnie to podkreślaliśmy przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Niestety widać, że różną miarą są traktowane państwa, które są stawiane przed TSUE. Choćby nawet w stosunku do Niemiec taki wyrok mógłby zapaść, bo tam politycy decydują o tym, kto zasiada w Sądzie Najwyższym. Jednak problem jest poważniejszy – mówił Marek Ast, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja, odwołując się do wyroku TSUE dot. ustawy o polskiej Krajowej Radzie Sądownictwa, w którym wskazano, że może ona naruszać unijne prawo.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu we wtorek orzekł, że [Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa] może naruszać unijne prawo. Trybunał dodał jednocześnie, że rozstrzygnięcie kwestii, czy jest tak w niniejszym przypadku, należy ostatecznie do sądu krajowego.

Zdaniem Marka Asta wyrok bardzo mocno ingeruje w sprawy, które są zastrzeżone do wyłącznej kompetencji państw członkowskich Unii Europejskiej.

– Organizacja sądownictwa czy sposób wyłaniania sędziów, to sprawy indywidualne każdego z państw UE i wielokrotnie to podkreślaliśmy przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Niestety widać, że różną miarą są traktowane państwa, które są stawiane przed TSUE. Choćby nawet w stosunku do Niemiec taki wyrok mógłby zapaść, bo tam politycy decydują o tym, kto zasiada w Sądzie Najwyższym. Jednak problem jest poważniejszy. Z mojego punktu widzenia wyrok jest niewykonalny, ponieważ sugeruje polskim sądom stosowanie przepisów, które na mocy kolejnych nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zostały uchylone. Wyrok jest niezgodny z polskim porządkiem konstytucyjnym, z polską konstytucją. Będzie to pewnie jeden z wyroków, które tworzą niedobrą atmosferę wokół polskich reform, ale jednocześnie, jeżeli chodzi o wykonanie wyroku, będzie to niemożliwe – powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Trybunał orzekł, że kiedy sąd krajowy dojdzie do wniosku, że zmiany ustawodawcze z 2018 roku naruszają unijne prawo, to zgodnie z zasadą pierwszeństwa tego prawa, będzie musiał wrócić do wcześniej obowiązujących przepisów i przeprowadzić kontrolę przewidzianą w ostatnich przepisach.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że kierowanie wykonania wyroku na podstawie przepisów, które już nie obowiązują w polskim porządku prawnym, jest sprzeczne z Konstytucją RP.

– Ukształtowała się taktyka, że wpływają odwołania do Sądu Najwyższego od sędziów niezadowolonych uchwałami Krajowej Rady Sądownictwa i odwołania są rozpatrywane, i są respektowane przez KRS. Z jednej strony mamy do czynienia z pewnym kuriozum, jeżeli chodzi o wytyczne Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sugerujące stosownie nieistniejących przepisów. Z drugiej strony mamy praktykę, w której Sąd Najwyższy uwzględnia już bez wyroku TSUE odwołania od uchwał KRS, a Krajowa Rada Sądownictwa odwołuje się do rozstrzygnięć Sądu Najwyższego i je respektuje – zaznaczył Marek Ast.

Polityk zwrócił uwagę, że jeżeli chodzi o reformę sprawiedliwości, to rozstrzygnięcia TSUE stanowią ewidentne wsparcie dla „nadzwyczajnej kasty” – tak się niektórzy sędziowie w Polsce określili.

– Istotnie jest to próba ingerowania w polski porządek prawny. Z rozstrzygnięć nastąpiła modyfikacja przepisów przede wszystkim o Sądzie Najwyższym, ale także tych, które dotyczyły reformy wymiaru sprawiedliwości. To pokazuje, że państwo polskie jest nastawione na dialog, ale są granice tego dialogu. W tym przypadku, myślę że granica została przekroczona przez rozstrzygnięcie TSUE, bo czym innym jest oczekiwanie, aby ewentualnie przepisy państwo polskie zmieniło, a czym innym sugestia, żeby stosować przepisy, które zostały uchylone – zauważył poseł Prawa i Sprawiedliwości.

W przekonaniu gościa audycji „Aktualności dnia” wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu ws. Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, że może ona naruszać unijne prawo, nic nie zmienia.

– Z jednej strony (zgodnie z polską konstytucją) obowiązuje prawo, które zostało przez ustawodawcę uchwalone, a z drugiej strony, jeśli istnieje możliwość oceny uchwał KRS przez Sąd Najwyższy w świetle obecnie obowiązujących przepisów – a wygląda na to, że taka możliwość istnieje, skoro SN rozpatruje odwołania od uchwał KRS, które wpływają do SN – to wyrok TSUE nie zmienia niczego. Myślę, że ze strony polskiego ustawodawstwa nie będzie trzeba podejmować szczególnych kroków – podsumował przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Całą rozmowę z audycji „Aktualności dnia” z udziałem posła Marka Asta można odsłucha

źródło: radiomaryja.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj