Poseł Kamil Bortniczuk: W spółkach można było określać drzewa geneaologiczne tego, co robili nasi poprzednicy

Podpisanie umowy koalicyjnej Partii Republikańskiej ze Zjednoczoną Prawicą najdalej za dwa tygodnie. Na stole gospodarka, nepotyzm i rozdział ministerstw.

Zanim dojdzie do porozumienia koalicjantów zawsze toczą się rozmowy, mówi poseł Bortniczuk. Negocjacje polityczne przebiegają w dwóch etapach. Pierwszy jest teraz, kiedy jeszcze trwają rozmowy i to jest ustalanie konkretów. Etap drugi, kiedy się pomyślnie zakończą rozmowy. Ogłoszenie podpisania porozumienia jest już finałem wcześniejszych rozmów i powinno nastapić w ciągu kilku dni, najdalej za dwa tygodnie.

Republikanie chcą zajmować się polską gospodarką „bo w tym jesteśmy wiarygodni i mamy kompetencje”, chcą być blisko samorządów, bo to ważny obszar dla społeczeństwa lokalnego i budowa dobrego klimatu wokół samorządów jest ważna. Chcą też być współodpowiedzialni za losy państwa polskiego.

Zdaniem polityka musi wrócić ministerstwo sportu.

W przyszłym rządzie będzie rozdział ministerstwa sportu i kultury na dwa oddzielne byty. Uważam, że sport jest ważnym aspektem życia.

Sport wśród młodzieży, niestety dzisiaj jest zaniedbany, a to powinien być jeden z priorytetów wszystkich rządów

Poseł Bortniczuk jest przekonany, że nie będzie problemu nepotyzmu, bowiem każdy wyciągnął wniosku z ujawnionej rodzinnej afery, kiedy to w radach nadzorczych, spółkach skarbu państwa zasiadały rodziny ministrów czy posłów.

Pamiętam jak bezpośrednio po wyborach wszedłem do spółki, to można było określać drzewa geneaologiczne tego, co robili nasi poprzednicy. W spółkach i córkach pracowały żony, dzieci…

Źródło: Radio Wrocław

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj