Furię wśród kolegów Pawła Kukuza z branży artystycznej wywołała jego decyzja o udzieleniu poparcia dla ustawy medialnej. W stronę muzyka, a dziś posła, poleciały liczne przekleństwa i wyzwiska. Mimo że od głosowania minął już ponad miesiąc, sprawa nadal budzi emocje. Były gitarzysta Lady Pank Jan Borysewicz oznajmił, że wydaje płytę podsumowującą swoją twórczość, ale przebój „Bo tutaj jest jak jest”, ukaże się w wersji instrumentalnej bez… wokalu Kukiza.
Do podsumowania swojej 50-lecie działalności w postaci wydanego krążka Borysewicz zaprosił takich wokalistów, jak Katarzyna Nosowska, Ewa Bem czy Kasia Kowalska. Jednak już wiadomo, że na płycie zabraknie współautora jednego z największych przebojów z czasów solowej kariery Borysewicza – „Bo tutaj jest jak jest”. Słowa ballady napisał i zaśpiewał Paweł Kukiz. Piosenka promowała wspólny album „Borysewicz&Kukiz”, który w 2003 r. zyskał status Złotej Płyty. Teraz jednak w nowej wersji piosenka będzie utworem… instrumentalnym.
[polecam:https://niezalezna.pl/407518-lisiewicz-borysewicz-sciagnij-majtki-na-zlosc-kukizowi-a-oplywac-w-dostatki-będziesz]
Borysewicz już wcześniej twierdził że odcina się od byłego kolegi i współtwórcy sukcesu z 2003 r. „Niestety, ja nie jestem tym zaskoczony, bo nawet jak był moim kolegą, to i tak nigdy nie można było na niego liczyć… Boję się o moją Polskę” – twierdził.