Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej przekazał, że były poseł jego partii – Zbigniew Ajchler – miał być szantażowany przez polityków związanych ze Zjednoczoną Prawicą. Nagrodą za dołączenie do PiS miało być leczenie choroby Parkinsona, na którą cierpi obecnie niezrzeszony poseł. – To, co zrobił Cezary Tomczyk, jest skandalem. Jestem zbulwersowany (…). Wykorzystywanie sprawy do celów politycznych to dla mnie koszmar – mówi Interii Ajchler.
Zbigniew Ajchler był posłem PO, ale w 2019 r. nie udało mu się ponownie dostać do Sejmu. Jego wynik był jednak na tyle dobry, że w czerwcu objął mandat poselski po Killionie Munyamie, który rozpoczął pracę w Europejskiej Służbie Działań Wewnętrznych. Wtedy Ajchler rozpoczął współpracę z obecnym wiceministrem sportu Łukaszem Mejzą i ogłosił powstanie stowarzyszenia „Centrum”. Z czasem obaj zaczęli wspierać rządzącą większość.
W rozmowie z Onetem, Cezary Tomczyk postawił mocną tezę. – Zbigniew Ajchler był szantażowany, że jeśli nie dołączy do PiS, to nie będzie leczony na parkinsona. Wprowadzającym Ajchlera w ten świat był poseł Mejza – oświadczył polityk PO. Jak stwierdził, rozmawiał z byłym posłem swojego ugrupowania „przy wielu świadkach”.
więcej na:
https://wydarzenia.interia.pl/autor/jakub-szczepanski/news-posel-cierpiacy-na-chorobe-parkinsona-oburzony-slowami-polityka-po,nId,5677898