Do Polski idzie nowe z Unii. Czy jesteśmy gotowi na zmiany, czy przeciętnego Polaka będzie na nie stać i co ma wynikać z przyjętych ale i narzucanych dyrektyw? Jeśli UE z dobroci swojego serca federalizuje członkowskie kraje, to my musimy się godzić na wszystko?
Europoseł Anna Zalewska na spotkaniu z mieszkańcami Oleśnicy mówiła o strategii państw członkowskich i zależnościach tych krajów wobec siebie i Unii Europejskiej, także o geopolityce europejskiej i światowej. Polityk skupiła się na temacie przewodnim „Europejski Zielony Ład – wpływ na życie mieszkańców Oleśnicy”. Okazuje się, że jeden z projektów promowanych przez lewą stronę, znany pod nazwą Fit for 55 może być zagrożeniem dla naszej gospodarki i państwa.
W dokumentach są zapisy w których Komisja Europejska zabiera kompetencje krajom członkowskim, mówi europoseł Zalewska.
Oni będą decydować za nas! I usłyszymy! To my to wam zrobimy, policzymy, zadecydujemy za was. Przy pomocy prawa klimatyznego, przy pomocy tych dokumentów, które z prawa klimatycznego wynikają, chce się doprowadzić do tego, do czego się nie udało doprowadzić przed traktatem z Lizbony. Bo wtedy był traktat zwany konstytucyjnym, w którym był zapis żeby UE była federacyją. Wybrzmiało to już oficjalnie w dokumentach koalicji.
Polacy czują zagrożenie, ale nie zdają sobie jeszcze sprawy co nam Unia szykuje! A będzie drogo, coraz drożej.
Szykuje nam się absolutny chaos energetyczny i za ten chaos zapłacą obywatele. Wszystko to co kopalne będzie opodatkowane, natomiast faworyzować będą to co odnawialne. Czeka nas największa batalia, która będzie stanowiła o waszym życiu, o życiu UE, o tym czy UE będzie i jaka będzie?
Europoseł Anna Zalewska mówiła również o czekających obywateli kosztach. Jej zdaniem to wielokrotność tych, które ponoszą w tej chwili. Chodzi nie tylko o cenę energii, ale to są też koszty wody, nawozu, koszty śmieci, ciepła czy benzyny.
– Chce się opodatkować wszystko to co kopalne, a faworyzować to co odnawialne – mówiła europoseł Anna Zalewska i dodała: szykuje nam się absolutny chaos energetyczny, za który zapłacą obywatele. Jesteśmy w krytycznym momencie jeśli chodzi o funkcjonowanie w Unii Europejskiej, ale jednocześnie jestem odpowiedzialna za swoich wyborców i nie mogłabym spać spokojnie gdybym nie pokazała co nam się szykuje i jednocześnie nie zabiegała o to żeby ten pakiet wyrzucić do kosza albo zabiegać o to aby tych kosztów nie ponieśli obywatele – mówiła Zalewska i dodała, że te oczekiwania UE nie mają absolutnie nic wspólnego z ochroną środowiska. Chodzi o pieniądze.
