– Rozumiem, że ludzie złorzeczą. Sam to robię w sklepach, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja sytuacja jest dalece inna i nawet nie próbuję porównywać siebie i swojej sytuacji materialnej do tych, którzy zarabiają średnio czy mało – mówi Interii Jarosław Kaczyński. W rozmowie z redaktorem naczelnym Interii Piotrem Witwickim i dziennikarzem Polsatu Marcinem Fijołkiem prezes PiS ujawnia też, kiedy ostatni raz rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą i wyjaśnia powody forsowania przez obóz rządzący „lex TVN”. Kaczyński przyznaje również, że w klubie PiS są antyszczepionkowcy oraz zdradza, do czego jest się w stanie posunąć, gdy pandemia wymknie się spod kontroli. – Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste – deklaruje.
Jarosław Kaczyński, wicepremier: – Nie przeczę rzeczywistości: jest znaczna inflacja. Tylko ona jest w dużej mierze wynikiem czynników zewnętrznych. Przede wszystkim to efekt wielkiej operacji dyskontowania przez Rosję uzyskanej – dzięki naiwności Zachodu – przewagi na rynku energii, gazu. A z drugiej strony trzeba pamiętać, że jeżeli ratuje się gospodarkę i miejsca pracy, rzuca się w tej walce wielkie pieniądze w kolejnych tarczach antykryzysowych, to efekt uboczny musi się odłożyć. Tym efektem jest inflacja. Można było nie robić tych tarcz, ale zapłacilibyśmy za to ogromnym bezrobociem i znacznym spadkiem PKB. A na to, co się dzieje w szeroko rozumianej sferze energii na świecie, wpływ mamy ograniczony, jeśli nie znikomy.
Nie jesteśmy przekonani, czy takie argumenty wystarczą na tę złość na ceny i podwyżki.
więcej na:
https://wydarzenia.interia.pl/autor/piotr-witwicki/news-jaroslaw-kaczynski-sam-zlorzecze-w-sklepach-na-wysokie-ceny,nId,5731405