Rosyjska partia polityczna Jabłoko, należąca do opozycji antykremlowskiej, rozpoczęła zbiór podpisów przeciwko wszczęciu wojny z Ukrainą. Działacze zapowiadają zorganizowanie wkrótce pikiet przeciwko wojnie – podało w niedzielę radio Echo Moskwy.
W apelu opublikowanym w weekend przez Jabłoko na stronie internetowej partia zapowiada, że będzie zbierać podpisy w internecie i w swoich biurach. Apeluje o przekazywanie dalej adresu strony internetowej, tak by „tych, którzy występują przeciwko wojnie, było wielu”. Według statystyk na stronie do niedzielnego popołudnia petycję podpisało ponad 1200 osób.
„Wojnie z Ukrainą – nie!” – głosi apel. Działacze zarzucają prezydentowi Władimirowi Putinowi, że „szykuje wojnę”, która „przyniesie ludziom nieszczęście” i „zabierze tysiące istnień”.
Każdy wynik „będzie katastrofą dla Rosji”, bo „w tej wojnie nie można zwyciężyć” – ostrzegają działacze Jabłoka.
Oceniają, że taki konflikt groziłby nie tylko „całkowitą izolacją” Rosji, ale i kolejną odsłoną wyścigu zbrojeń i tym, że „wojna światowa stanie się bardziej prawdopodobna”.
Jabłoko, bodajże ostatnia aktywna z zarejestrowanych oficjalnie partii opozycyjnych, wcześniej wzywała do wznowienia partnerstwa Rosji z NATO i do rozmów na temat oddania Ukrainie terytoriów Donbasu kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
31 stycznia podobny apel przeciwko wojnie z Ukrainą ogłosił Kongres Inteligencji Rosyjskiej, grupa zrzeszająca intelektualistów, naukowców, działaczy kultury i obrońców praw człowieka. Kongres powstał w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję. Od tego czasu kilkakrotnie występował z protestami przeciw polityce władz rosyjskich.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)