Media: niemiecka firma za pośrednictwem Turcji mogła sprzedawać Rosji komponenty używane do celów wojskowych

Kolońska prokuratura przeszukała w czwartek firmę w Kerpen z powodu możliwego naruszenia unijnych sankcji. Według informacji telewizji ARD firma z Kerpen jest podejrzana o to, że za pośrednictwem firmy w Turcji sprzedawała do Rosji komponenty elektroniczne, które mogą być wykorzystywane także do celów wojskowych.

Przedmiotem trwającego od stycznia śledztwa są relacje biznesowe między firmą z Kerpen a spółką z siedzibą w Turcji, które rodzą podejrzenie obchodzenia unijnych sankcji gospodarczych wobec Rosji. Chodzi o sprzedaż, eksport i dostawę produktów z branży IT i elektrotechnicznej o wartości 15,5 mln dolarów, poinformowała prokuratura.

 

Według informacji telewizji ARD firma z Kerpen to Smart Impex GmbH, która jest podejrzana o to, że za pośrednictwem firmy w Turcji sprzedawała do Rosji komponenty elektroniczne, które mogą być wykorzystywane także do celów wojskowych.

 

Takie komponenty zostały znalezione w szczątkach rosyjskich rakiet, które zostały zbadane na Ukrainie. Rosyjska firma odbiorcza to „Fast Impex” w Moskwie. Jej współzałożyciel Jarosław Z., jest również jednym z udziałowców niemieckiej firmy Smart Impex GmbH.

 

Po rozpoczęciu wojny niemiecka firma przestała sprzedawać te komponenty, ale biznes trwał nadal – wynika z badań ARD. „Ten sam towar pochodził jednak teraz z Turcji – z firmy AZU International z siedzibą w Stambule. Firma została założona zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu wojny przez Gokturka A., który jest również dyrektorem zarządzającym i udziałowcem niemieckiej firmy Smart Impex GmbH. W ubiegłym roku turecka firma sprzedała do Moskwy komponenty elektroniczne o wartości ponad 20 mln dolarów”, napisał portal.

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj