Przemówienie postawiło sprawę jasno: cele Rosji są niezmienne, Kreml jest gotowy na długą konfrontację z Zachodem i nie będzie tolerować sprzeciwów wewnątrz kraju. Stalin musiał uśmiechnąć się w grobie – napisał na Twitterze prezydent Estonii Alar Karis, komentując wtorkowe przemówienie rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
„Jeśli ktokolwiek myślał, że Rosja jest zainteresowana pokojem, musi ponownie przemyśleć sprawę” – zaznaczył estoński prezydent.
Podczas trwającego blisko dwie godziny przemówienia Putin powtórzył dotychczasowe tezy i oskarżenia pod adresem Zachodu. Utrzymywał m.in., że to kraje NATO wywołały wojnę na Ukrainie, a Rosja „stara się ten konflikt zakończyć”. Ocenił, że zachodnie sankcje nie mają wielkiego wpływu na rosyjską gospodarkę, a kraj znajduje się w stanie ciągłego zagrożenia ze strony USA i ich sojuszników, którzy „chcą przekształcić wojnę na Ukrainie w globalny konflikt i postawili sobie za cel zniszczenie Rosji”.
(PAP)