Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan jest kluczowym graczem wojny na Ukrainie, kluczowym dla obu stron – ocenia amerykański dwumiesięcznik „Foreign Policy”. Gdyby w drugiej turze wyborów pokonał go Kemal Kilicdaroglu, polityka Turcji i tak niewiele by się w tej kwestii zmieniła – uważa periodyk.
„Obojętny stosunek Ukrainy do wyborów w Turcji mówi wiele o jej stosunkach z krajem, którego wsparcie jest doceniane, chociaż nie jest on postrzegany jako bliski sojusznik, szczególnie w porównaniu z krajami bałtyckimi, Polską czy Stanami Zjednoczonymi” – zauważa „FP”.
„Z jednej strony Turcja jest gorącym orędownikiem integralności terytorialnej Ukrainy i praw Tatarów Krymskich – związanej z Turcją religijnie i kulturowo rdzennej społeczności półwyspu bezprawnie zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku. Turcja dostarczyła Kijowowi drony Bayraktar i odegrała kluczową rolę w negocjacjach umowy umożliwiającej eksport ukraińskiego zboża. Z drugiej strony Ankara nadal handluje z Moskwą i przyjmuje w kraju rosyjski biznes” – wymienia dwumiesięcznik.
W tekście oceniono, że niezależnie od wyniku niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich w Turcji podejście Ankary do wojny na Ukrainie nie zmieni się znacznie. „Chociaż Kemal Kilicdaroglu mógłby powrócić do +euroatlantyckiego optymizmu+ i unikać antyzachodniej retoryki, zarówno on, jak i prezydent Erdogan nadal będą sprzedawać Kijowowi broń i prowadzić interesy z Moskwą” – czytamy.
„Oczywiście chcielibyśmy, aby Turcja wprowadziła sankcje, ale to, co już zrobiła, było dla nas ważne. Wcześnie podjęto na przykład decyzję o uniemożliwieniu dodatkowym rosyjskim okrętom wojennym wpływania na Morze Czarne. Stanowisko Turcji wobec Ukrainy było jasne, pryncypialne i proukraińskie” – zaznacza Eskender Bariew, dyrektor Centrum Zasobów Tatarów Krymskich z siedzibą w Kijowie. Sugeruje, że stanowisko to jest jeszcze bardziej znaczące w świetle problemów gospodarczych kraju i powiązań gospodarczych z Rosją.
Bariew przypisuje niektóre sukcesy Turcji osobistemu zaangażowaniu Erdogana w negocjacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wśród sukcesów tych wymienia na przykład uwolnienie przez Rosję ukraińskich żołnierzy schwytanych w Azowstalu w oblężonym Mariupolu.
Badania przeprowadzone przez Rating Group wskazały, że 39 proc. Ukraińców ocenia stanowisko Turcji wobec wojny jako „neutralne”. Dla porównania Węgry zostały w przeważającej mierze określone jako państwo wrogie. (PAP)