K.Szczucki: decyzja ws. sędziego Marciniaka nie mogła być inna; komunikat UEFA powinien być wydany natychmiast 

Uważam, że decyzja, którą podjęła UEFA ws. sędziego Szymona Marciniaka, nie mogła być inna; szkoda tylko, że w ogóle dopuszczono do dywagacji, które miały miejsce. Komunikat ze strony UEFA powinien być wydany natychmiast – powiedział PAP prezes RCL, prawnik Krzysztof Szczucki.

Jak ogłosiła UEFA, Szymon Marciniak pozostaje sędzią finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym 10 czerwca w Stambule Manchester City spotka się z Interem Mediolan. Kontrowersje wokół 42-letniego polskiego arbitra pojawiły się w związku z udziałem w konferencji organizowanej przez jednego z liderów, uważanej za skrajnie prawicową, Konfederacji Sławomira Mentzena. Pismo ws. Marciniaka skierowało do UEFA walczące z przejawami dyskryminacji stowarzyszenie „Nigdy więcej”.

Polska Agencja Prasowa: Czy sędzia sportowy powinien być oceniany poprzez uczestnictwo w wydarzeniu współorganizowanym przez polityka? Czy z punktu prawnego ewentualne sankcje są adekwatne do czynu?

Krzysztof Szczucki: Oczywiście, że nie. Na szczęście, UEFA nie wycofała sędziego Marciniaka z prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Wykluczenie go z finału naruszałoby zasadę zakazu dyskryminacji. Każdy ma prawo w swoim wolnym czasie angażować się w różnego rodzaju legalną działalność i to nie wpływa w żaden sposób na kompetencję takiej czy innej osoby do sędziowania meczu piłkarskiego.

PAP: A jak ocenia Pan samo pismo stowarzyszenia „Nigdy więcej” do UEFA?

K.S.: To jest pokazanie prawdziwej twarzy skrajnie lewicowych organizacji. Ich hipokryzji i pseudotolerancji. Te środowiska są tolerancyjne do momentu, kiedy ktoś wyznaje poglądy przez nie podzielane. W każdym innym przypadku doświadcza dużej agresji i nienawiści. Tak było też w tym przypadku.

PAP: Jak taka historia wpływa na wizerunek Polski?

K.S.: Wpływa niekorzystnie. To jest wyjątkowo nieodpowiednie zjawisko, kiedy polskie organizacje pozarządowe czy polscy parlamentarzyści donoszą na Polskę i Polaków do instytucji międzynarodowych, próbując w ten sposób nie tylko zaszkodzić konkretnej osobie, przekreślić jej karierę, wynikającą z ogromnego dorobku osobistego, ale także zaszkodzić całej Polsce, twierdząc, że Polska jest państwem nietolerancyjnym i nie wyznaje zasad, które są współdzielone w całej cywilizacji europejskiej. To jest oczywiście całkowity absurd.

PAP: A jak ocenia pan ostateczną decyzję, którą ws. sędziego Marciniaka podjęła UEFA?

K.S.: Bardzo się cieszę z tej decyzji. Uważam, że ta decyzja nie mogła być inna. Szkoda tylko, że w ogóle dopuszczono do dywagacji, które miały miejsce. Komunikat ze strony UEFA powinien być wydany natychmiast. Powinien wskazywać, że absolutnie żadne donosy nie będą brane pod uwagę i że sędzia Marciniak ma dostateczne kompetencje, aby poprowadzić tak ważny mecz. Właśnie tym powinna się zajmować UEFA, a nie zajmować się tym w jakich – podkreślam legalnych – wydarzeniach bierze on udział.

(PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj