Wiele argumentów przemawia za tym, że to rosyjscy okupanci wysadzili tamę w Nowej Kachowce – przekonywał w rozmowie z w niemieckiej telewizji ZDF ekspert wojskowy, pułkownik austriackich sił zbrojnych Markus Reisner. Celem tego „diabelskiego planu” jest utrudnienie zapowiadanej ukraińskiej ofensywy – podkreślił wojskowy.
Jak zauważył Reisner, do katastrofy tamy mogły doprowadzić trzy scenariusze: pierwszy to celowe zniszczenie przez stronę rosyjską, a drugi – to ukierunkowany ostrzał wojsk ukraińskich. Trzeci scenariusz to zawalenie się tamy na skutek uszkodzeń z ostatnich miesięcy.
„Z punktu widzenia aktualnej wiedzy wygląda na to, że najprawdopodobniej strona rosyjska wysadziła tamę w powietrze” – ocenił pułkownik. „Niszcząc tamę, rosyjskie wojsko mogło próbować uniemożliwić Ukrainie militarne wykorzystanie obszaru na południe od Chersonia” – zaznaczył Reisner.
Jak przypomniał, zaopatrzenie w wodę anektowanego przez Rosję Krymu częściowo zależy od zniszczonej tamy. „Niemniej jednak w obecnej sytuacji, gdy prawdopodobna jest ofensywa ze strony Ukrainy, rosyjskie wojsko najwyraźniej podjęło +diaboliczną decyzję+ o zniszczeniu tej tamy, aby uniemożliwić Ukraińcom atak na południu” – zauważył.
„To także bardzo mocna wskazówka, że ofensywa faktycznie przechodzi z fazy przygotowawczej do fazy decyzyjnej” – dodał Reisner, podkreślając, że „zalany teren nie jest już dostępny dla działań ukraińskich sił zbrojnych”. (PAP)