Józef Węgrzyn: aktor kinowy osadzony na Pawiaku. Wojna zrujnowała mu życie

Urodził się 13 marca 1884 r. w Warszawie w rodzinie Walentego i Karoliny z domu Besler. Starszy brat Maksymilian był aktorem i reżyserem. Był absolwentem szkoły realnej w Krakowie, gdzie przybywał pod opieką swojego starszego brata, który występował w tamtejszym teatrze miejskim. Miało to z pewnością nie banalny wpływ na drogę zawodową jaką wybrał.Rok później ukończył również szkołę Gabrieli Zapolskiej.

Na deskach teatru debiutował w 1904 r. w Teatrze Miejskim we Lwowie w przedstawieniu „Eros i Psyche” Jerzego Żuławskiego , gdzie wcielił się w główną rolę zastępując Stanisława Knake-Zawadzkiego. Na scenie partnerował mu Irena Solska. Węgrzyn wyjątkowo nadawał się na aktora. Oprócz fantastycznych warunków fizycznych dysponował przepięknym głosem, który był niski i dźwięczny.

Po udanym debiucie zagrał w sezonie jeszcze kilka pomniejszych ról, a następnie otrzymał angaż w Teatrze Ludowym. Tam wcielił się w postać m.in. Gospodarza w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego. W 1905 został zatrudniony w Teatrze Miejskim w Krakowi, z którym związał się na kilka lat. W tym czasie jego mentorem był Ludwik Solski, ówczesny dyrektor teatru. Uznanie przyniosły mu w szczególności role Augusta von Bismarcka we „Fryferyku Wielkim”, Adolfa Nowaczyńskiego w reżyserii Solskiego, a przede wszystkim Oresta w „Orestei” Ajschylosa.W Krakowie wstępował do 1912 r., kiedy to Arnold Szyfman zaproponował mu angaż w Teatrze Polskim w Warszawie, który właśnie powstawał. Aktor udał się w tym czasie na gościnne występy do Rosji, a po powrocie, gdy nastąpiła oficjalna inauguracja sceny zagrał tytułową rolę Irydiona Zygmunta Krasińskiego. Węgrzyn wcielił się również w postać górala Bryndasa w „Krakowiakach i Góralach” w reżyserii Wojciecha Bogusławskiego, Kostryna z „Balladyny” Juliusza Słowackiego, czy Brutusa z „Juliusza Cezara” Williama Szekspira.

Wybuch I wojny światowej zastał go w Sopocie. Udało mu się przedostać do Krakowa, gdzie przebywał przez pewien czas. Następnie wyjechał do Warszawy, gdzie na powrót stał się aktorem Teatru Polskiego.Węgrzyn występował gościnnie w wielu teatrach w różnych miastach. Kiedy trafił do Teatru Rozmaitości spędził w nim kilka lat. Był także aktorem Teatru Narodowego.

Węgrzyn grał nie tylko w teatrze, ale i na dużym ekranie. Debiutował w 1914 r. w „Słodyczy grzechu” Edwarda Puchalskiego. Publiczność straciła dla niego głowę po roli w Iwonie. W 1926 r. stanął po drugiej stronie kamery o wspólnie z Edwardem Puchalskim wyreżyserował „Trędowatą”, która okazała się być ogromnym sukcesem. Sam zagrał również rolę ojca głównej bohaterki – Rudeckiego. Rolę tę powtórzył w kolejnej adaptacji filmowej, która powstałą 10 lat później. W pamięci achowały się także jego role w „Znachorze”, „Profesorze Wilczurze”, „Testamencie Profesora Wilczura”, „Dziejach grzechu”, czy filmie „Carat i jego sługa”, po którym zaczęto postrzegać go jako wielką gwiazdę, a zarazem amanta. Na jego koncie jest ponad pięćdziesiąt ról, które zagrał w filmach niemych i dźwiękowych.
Gdy wybuchła II wojna światowa został osadzony na Pawiaku. Po klęsce powstania warszawskiego, a także tragicznej śmierci syna wpadł w nałóg alkoholowy. Na warszawskich Włochach otworzył sklepik, w którym sprzedawał m.in. bimber.

Ostatnią rolę kinową zagrał w 1946 r. w filmie „Dwie godziny”. Po wojnie wyjechał do Łodzi, gdzie związał się z Teatrem Polskim w Łodzi. Karierę zakończył w 1950 r., kiedy to poraz ostatni wcielił się w postać Strzechy w „Złotych Niedolach Władysława Krzemińskiego”.

Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj