Szerzenie insynuacji o możliwości sfałszowania wyborów to osłabianie państwa – ocenił na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Takie podejrzenia kolportowane są przynajmniej od początku 2023 r. – wskazał.
Żaryn w poniedziałek w serii wpisów zaznaczył, że coraz częściej w mediach pojawiają się wypowiedzi zawierające insynuacje, które mogą rzutować na wiarygodność nadchodzących wyborów.
„Niektórzy politycy wskazują, że wybory będą +sfałszowane+. Podobne podejrzenia kolportowane są przynajmniej od początku roku 2023” – napisał sekretarz stanu w kancelarii premiera.
Do wpisów dołączył grafiki ze zrzutami stron internetowych m. in. TokFM z wypowiedziami Leszka Millera, onet.pl – Lecha Wałęsy i gazety.pl z opracowaniem wywiadu Donalda Tuska dla Newsweeka.
„Działania takie mogą skutkować osłabieniem wiarygodności państwa polskiego, w szczególności zaś instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wyborów” – ocenił minister w KPRM.
W ocenie Żaryna skutkiem takich wypowiedzi będzie stworzenie „tła informacyjnego, które po wyborach może zostać wykorzystane do szerzenia chaosu oraz destabilizowania państwa, a nawet kwestionowania wyników wyborów”. „Buduje to również podatność na wpływy obcych państw” – dodał.
„Kolportowanie insynuacji oraz absurdalnych podejrzeń należy oceniać jako ryzyko dla bezpieczeństwa procesu wyborczego w Polsce” – zaznaczył we wpisach.
Według zastępcy ministra koordynatora służb specjalnych „szerzenie podobnych insynuacji to osłabianie państwa”.
W poniedziałek mija 474. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.(PAP)