Gdyby nie zmiana władzy, dziś Polska byłaby zalana nielegalnymi imigrantami i sparaliżowana chaosem, nie mielibyśmy tych miejsc pracy i bardzo wielu osiągnięć – napisał w piątek wieczorem na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu przypomniał w swoim wpisie, że w piątek był w Sianowie (woj. zachodniopomorskie), gdzie „bezrobocie w latach 2008-2015 było dwa razy wyższe, nie było pieniędzy na inwestycje”.
„Teraz jest zupełnie inaczej. Dzięki temu, że uszczelniliśmy budżet, wydajemy na drogi, przedszkola, żłobki, szkoły, szpitale czy remizy. Sianów od kilku dni ma obwodnicę. Tworzymy infrastrukturę dla przedsiębiorców, bo oni są kołem zamachowym rozwoju całego regionu” – napisał szef rządu.
Jak dodał nawiązując do lidera PO Donalda Tuska „mamy w Polsce takiego bajeranta, który potrafi zmienić zdanie trzy razy w ciągu tygodnia”. „Jak farbowany lis, który potrafi powiedzieć: nie podniosę wieku emerytalnego – a potem nie dość, że go podnosi, to sam odchodzi w wieku 65 lat. Judasz, bajerant, scammer, kłamca i kłótnik – tak mogę go w skrócie określić” – powtórzył swoje słowa ze spotkania z wystąpienia w Sianowie.
„Nasi oponenci z PO zgadzali się na nielegalną imigrację i są na to konkretne dowody. W jednym z dokumentów z 15 września 2015 r., skierowanym do wszystkich wojewodów, urzędnik Ministerstwa Cyfryzacji instruuje o +przygotowaniu Polski do przyjęcia uchodźców w ramach relokacji+ i zobowiązuje ich do zapewnienia +możliwości zakwaterowania powyżej 50 osób w systemie całorocznym+” – wskazał premier.
Dodał, że z tego samego dokumentu wynika, iż „rząd PO–PSL doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożeń związanych z nielegalnymi imigrantami”. Zacytował zdania z dokumentu: „Nie wiadomo jednak, jak zachowają się przy próbie przemieszczenia (sytuacja na Węgrzech pokazuje, że prawdopodobne są zachowania agresywne). Możliwe są sytuacje grupowania się znacznej liczby cudzoziemców na dworcach, blokowanie szlaków komunikacyjnych, w wyniku czego mogą nastąpić utrudnienia w funkcjonowaniu miast”.
Wskazał też, że politycy ówczesnej koalicji PO-PSL „mimo to, zdecydowali się iść drogą zgodną z niemieckim planem relokacji”.
„Gdyby nie zmiana władzy, dziś Polska byłaby zalana nielegalnymi imigrantami i sparaliżowana chaosem, nie mielibyśmy tych miejsc pracy i bardzo wielu osiągnięć, które mamy teraz w całej Polsce” – podkreślił premier. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ godl/