Bochenek o wypowiedźi Webera: Niemcy starają się wpływać na to, co dzieje się w naszym kraju

fot. youtube.com

Wypowiedź Manfreda Webera szokuje rzeczywiście i bardzo mocno bulwersuje. Niemcy w jakiś szczególny sposób starają się traktować Polskę i wpływać na to, co dzieje się w naszym kraju – powiedział we wtorek w „Salonie politycznym Trójki” rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu PiS-u”. Stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media”. We wtorek premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty na 2 października.

Bochenek powiedział, że wypowiedź Webera „szokuje rzeczywiście i bardzo mocno bulwersuje, bo rzadko kiedy zdarza się, żeby politycy, zwłaszcza w relacjach międzynarodowych, takim językiem posługiwali się w stosunku do partnerów z innych państw”. „Wydawało mi się, wiadomo, oczywiście mamy różne interesy i bardzo często również rywalizujemy, spieramy się na poziomie Unii Europejskiej, natomiast ten język Webera pokazuje, że jednak Niemcy w jakiś szczególny sposób starają się tutaj traktować Polskę i wpływać na to, co dzieje się w naszym kraju” – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że „to nie pierwsza wypowiedź niemieckiego polityka w tym tonie i nie pierwsza Manfreda Webera”.

Na pytanie, czy będą apelować do szefa PO Donalda Tuska o to, aby spróbował wpłynąć na swojego sojusznika, odpowiedział: „My chcielibyśmy, żeby Polacy mieli pełną jasność kto, po której stronie gra i kto czyje interesy reprezentuje. My jesteśmy rządem, który zawsze będzie stał po stronie polskich interesów. W przypadku Donalda Tuska i PO osiem lat ich rządów pokazało zupełnie coś innego. Oni byli tej niemieckiej polityce podporządkowani, ulegli”.

„Dzisiaj, jeżeli rzeczywiście mamy poważnie rozmawiać o przyszłości Polski, jeżeli chcemy rozmawiać o tym, jak powinna wyglądać Polska po wyborach, to my nie chcemy rozmawiać z Donaldem Tuskiem, który jest de facto, można powiedzieć, takim pomocnikiem, reprezentantem Niemców tutaj w Polsce, przedstawicielem ich w naszym kraju, tylko chcemy rozmawiać z jego mocodawcami, bo to decyzje będą tam zapadały wtedy, kiedy nie daj Bóg wygrałaby PO, chcemy rozmawiać z tymi, którzy realnie będą decydowali o tym, co dzieje się w Polsce, a tymi osobami zapewne będą Niemcy i właśnie koledzy Donalda Tuska z Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber, który jest jednoznacznie negatywnie nastawiony do Polski i Polaków” – ocenił Bochenek. (PAP)

autor: Katarzyna Krzykowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj