Ratownicy z Grupy Karkonoskiej GOPR wprowadzają pilotażowo nowe oznakowania na szlakach. Mają one pomóc w szybszej lokalizacji i dotarciu do poszkodowanych.
Pilotażowy projekt oznakowań wdrażany jest od początku lipca. Nowe oznakowania pojawiły się już w Karkonoszach i Rudawach Janowickich. Turyści w charakterystycznych miejscach na szlakach mogą spotkać tabliczki informacyjne – każda z nich oprócz numeru ratunkowego posiada także swój indywidualny numer. Podczas interwencji wystarczy podać go ratownikowi dyżurnemu.
„Nowe oznakowania pomogą osobie – która ulegnie wypadkowi bądź zgubi się w górach – w przekazaniu ratownikowi informacji, w którym miejscu się znajduje. W górach nie wszędzie jest dobry zasięg telefonii komórkowej i tym samym nie można skorzystać z aplikacji +Ratunek+. Niektóre osoby posiadają też takie telefony, na które nie można wgrać aplikacji. Takie rozwiązanie będzie więc dodatkowym zabezpieczeniem turystów” – wyjaśnił w rozmowie z PAP Piotr Zamorski, naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR.
Podkreślił, że oznakowane numerami charakterystyczne punkty w górach goprowcy mają naniesione u siebie na elektronicznych mapach. „Jeżeli turysta poda nam numer tabliczki, to my w tym momencie wiemy dokładnie, gdzie się znajduje” – powiedział.
Zamorski wskazał, że opracowując nowe oznakowania wzorowano się na systemie funkcjonującym po stronie czeskiej. „Mieliśmy już zgłoszenia z miejsc, gdzie są czeskie tabliczki, dlatego też zasugerowaliśmy się, żeby wprowadzić takie rozwiązanie u nas” – tłumaczył. Kilka lat temu podobne oznakowania zostały już też wprowadzone na trasach rowerowych single track w Świeradowie-Zdroju, gdzie numery umieszczono na słupkach kontrolnych. Tam również system zdał egzamin.
Niedługo nowe tabliczki mają pojawić się także w górach Izerskich i Kaczawskich. „Sukcesywnie staramy się, aby cały nasz obszar wyposażyć w takie oznaczenia” – dodał naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR. (PAP)
Autorka: Agata Tomczyńska
