„Ciekawość to rzecz straszna, ale ludzka” pisze Stephen King, ceniony na całym świecie autor horrorów. Mimo że większość jego historii to jedynie fikcja literacka, jego słowa mają swoje odzwierciedlenie w świecie rzeczywistym. Ludzie w swej dociekliwości nie znają granic, a chęć wiedzy i poznania nieznanego popycha ich ku sprawdzeniu własnych limitów. Kwestia strachu i płynącej z niego adrenaliny to jedynie dodatkowa korzyść. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach dużym zainteresowaniem cieszy się urban exploring – „Urbex”, czyli eksploracja miejska.
Celem takiej eksploracji jest zwiedzenie, najczęściej w nielegalny sposób, miejsc opuszczonych lub nieprzeznaczonych do użytku publicznego.
Do typowych punktów przyciągających amatorskich odkrywców należą tunele, katakumby, opuszczone szpitale, a dla spragnionych większych wrażeń, całe opuszczone miejscowości.
Najpopularniejszą z nich zdecydowanie jest Prypeć, niegdyś miasto z pięćdziesięciotrzyletnią populacją, zmuszoną do ewakuacji po katastrofie w Czarnobylu. Jednak na terenie Polski również można odnaleźć wyludnione osady. Największą z nich jest Pstrąże.
Pstrąże to bezludna wieś zlokalizowana w województwie dolnośląskim, w gminie Bolesławiec. Cechuje się ona bogatą historią sięgającą aż po czternasty wiek, kiedy to została udokumentowana jako jedno z dóbr kliczkowskich. Najciekawszy okres w dziejach wsi Pstrąże zaczyna się jednak wraz z początkiem dwudziestego wieku, kiedy to zapadła decyzja o jej przebudowie dla potrzeb armii niemieckiej. Wybudowano koszary oraz stajnie, nad płynącą przez wieś rzeką Bóbr postawiono betonowy most, doprowadzono bocznicę kolejową z Leszna Górnego.
Nowo powstałe stajnie po pierwszej wojnie światowej szybko zmieniono w garaże, a most wysadzono podczas wycofywania się wojsk niemieckich. To odcięcie miejscowości od reszty kraju miało kluczowe znaczenie w dziejach wsi. Dnia 10. Lutego 1945 roku Pstrąże zostało zajęte przez wojska radzieckie i pozostawało poza zasięgiem polskiej ludności. Wieś, nazywana wtedy również Strachów, uzyskała miano bazy wojskowej i nie pojawiała się na polskich mapach. Oznaczało to dużą rozbudowę dla wyizolowanej miejscowości, w której wzniesiono mur oddzielający część mieszkalną od militarnej. Cywilna strona obejmowała nie tylko bloki mieszkalne, ale też obiekty użytku publicznego, takie jak szkoła, przedszkole, plac zabaw, a nawet kawiarnia. W strefie wojskowej znajdowało się jeszcze więcej konstrukcji: stadion piłkarski, basen otwarty i klub z biblioteką. Oprócz garaży pełnych czołgów i innych pojazdów wojskowych, według legend miejskich przechowywana była tam również broń atomowa. Wieś trafiła pod polską administrację dopiero w 1994 roku, po wycofaniu się wojsk radzieckich.
Początkowo plany dla nowo odzyskanych terenów obejmowały zasiedlenie miejscowości, jednak z planów tych zrezygnowano już rok później. Pstrąże pozostawało opuszczone i niszczało wystawione na próbę sił natury. Jedyną aktywność stanowiły tam ćwiczenia Wojska Polskiego, w tym wojsk specjalnych jak i straży pożarnej czy policji. Wieś stała się atrakcyjnym punktem dla wielu zwolenników miejskiej eksploracji. Co można było ujrzeć, stawiając kroki w wyludnionej, posowieckiej miejscowości?
Pozornie – nic ciekawego. Rozpadające się brutalistyczne budynki, pełne gipsowych odłamów, powybijanych okien i obdartych tapet. Wchodząc jednak wgłęb tajemniczego miejsca można odnaleźć skromne świadectwo tętniącej niegdyś życiem społeczności; kartki z książek, opony, łuski i naboje, a nawet maskę gazową. Te wszystkie znaleziska kształtują w miarę trafne wyobrażenie o klimacie wsi, która według pobliskiej ludności jest nawiedzona. Historia dolnośląskiego Miasta Duchów, nazywanego też „Polską Prypecią”, może niedługo dobiec końca, gdyż w 2016 roku rozpoczęła się rozbiórka budynków dawnego sowieckiego garnizonu.
Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź
źródło:
https://nieustanne–wedrowanie.pl/opuszczone–miasto/ https://en.wikipedia.org/wiki/Pstr%C4%85%C5%BCe
https://kb.pl/inne/ciekawostki/top–5–opuszczonych–miast–w–polsce–oto–wyludnione–polskiemiasta/#lmti–1