Niemcy najchętniej widzieliby Polskę jako coś w rodzaju skansenu albo rezerwatu – oceniła w czwartek była premier polskiego rządu Beata Szydło. To reakcja na wypowiedź jednego z niemieckich europosłów, Sergieja Lagodinsky’ego, który chce, by Komisja Europejska wszczęła procedurę przeciwko naszemu krajowi w związku z pracami mającymi na celu poszerzenie Odry.
„Urodzony w Rosji niemiecki europoseł Sergiej Lagodinsky zapowiada pozwanie polskiego rządu z powodu prac na Odrze. Niemcom nie podobają się polskie inwestycje. I na Odrze, i w Świnoujściu, i w wielu innych miejscach. Chcą odebrania Polsce środków europejskich, jeśli są wydawane inaczej, niż życzy sobie Berlin” – napisała Beata Szydło na Twitterze.
„Można odnieść wrażenie, że Niemcy najchętniej widzieliby Polskę jako coś w rodzaju skansenu albo rezerwatu” – podsumowała była szefowa rządu RP, a obecnie eurodeputowana PiS.
Niemiecki europoseł z współrządzącej w RFN partii Zielonych, Sergiej Lagodinsky, w rozmowie z berlińską rozgłośnią RBB zapowiedział, że zwróci się do Komisji Europejskiej ze skargą na polski rząd. Powodem są prace prowadzone na Odrze mające poszerzyć rzekę i usprawnić żeglugę. Zdaniem niemieckiego polityka stanowi to zagrożenie dla środowiska naturalnego.
„Jeśli Polska jako kraj członkowski (UE) nie poprawi swojego zachowania, powinna zapłacić dotkliwą karę” – postulował Lagodinsky.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)