Polska jest dziś bezpieczna i zabezpieczona – powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych Mark Brzezinski i dodał, że „Amerykanie poważnie traktują swoje misje”. Podkreślił, że życie w Polsce toczy się normalnie, choć w najbliższym sąsiedztwie trwa wojna.
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski był w poniedziałek gościem Campus Polska, gdzie wraz z Rafałem Trzaskowskim opowiadał o ojcu – Zbigniewie Brzezińskim. Wiele miejsca podczas spotkania ambasador poświęcił sytuacji związanej z wojną toczącą się w Ukrainie.
„System obrony Polski działa, dzieci (pójdą do szkoły – PAP), ludzie chodzą do pracy. Polska jest normalnym krajem, choć jest obok kraju, w którym jest wojna. Kilkadziesiąt lat temu to by nie była oczywista sytuacja” – powiedział Brzezinski. Podkreślił, że taka sytuacja jest możliwa m.in. dzięki zabiegom jego ojca i Jana Nowaka-Jeziorańskiego, którzy lobbowali za wejściem Polski do NATO. Ocenił, że wspólnota transatlantycka stała się bezpieczniejsza dzięki współpracy Polski i USA. „Wejście Polski do NATO to była dobra inwestycja i dobry ruch dla Stanów Zjednoczonych” – stwierdził.
Ambasador zapewnił, że Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują Polskę. „Mamy naprawdę silne związki militarne między USA i Polską. Mamy 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich (w Polsce – PAP) (…) Mamy te same szkolenia, strategie, to samo wyposażenie, jesteśmy gotowi na wszystko, na każdy scenariusz. Współpraca polsko-amerykańska opiera się na wspólnej służbie w Polsce i poza Polską” – mówił Brzezinski i dodał, że „chciałby oddać hołd 10 tysiącom amerykańskich kobiet i mężczyzn, którzy dziś stacjonują w Polsce”. Wspomniał, że w ambasadzie amerykańskiej odbyła się w poniedziałek uroczystość w hołdzie amerykańskiego żołnierza, który broniąc w Afganistanie polskiego żołnierza oddał życie.
Wiele miejsca w wystąpieniu na Campusie ambasador Brzezinki poświęcił pomocy, jakiej Polacy udzielili uciekinierom wojennym z Ukrainy. Podkreślał, że był i jest pod wrażeniem tej pomocy. „To co zrobiliście w 2022 i 2023 roku jest ucieleśnieniem ideałów mojego ojca. Zdanie +Tutaj jesteście bezpieczni+, które znajdowały się na stacji kolejowej w Przemyślu (…) było bardzo poruszające. W czasie życia mojego ojca Polska nie była bezpiecznym miejscem, a wy sprawiliście, że Polska jest bezpiecznym miejscem nie tylko dla nas, ale i dla innych. Polacy stanęli na wysokości zadania” – mówił ambasador.
Podkreślał, że pomoc udzielana obecnie Ukrainie przez Polskę w przyszłości będzie predestynowała nasz kraj w odbudowie i transformacji Ukrainy.
„Polska poprzez swoją miłość, wsparcie dla Ukrainy zbudowała sobie bardzo solidne podstawy do tego, by brać udział w transformacji i odbudowie. Ale Polska nie zrobi tego sama, musi współpracować ze swoimi sąsiadami. Dlatego współpraca z sąsiadami jest tak ważnym środkiem do osiągniecia celu” – mówił Brzezinski. Podkreślił, że „potrzebne są dobre relacje nie tylko polsko- amerykańskie, ale i polsko – europejskie”.
Brzezinski został zapytany o obecność na Białorusi najemników z Grupy Wagnera i śmierć Jewgienija Prigożyna. Stwierdził, że śmierć Prigożyna „nie była czymś, czego by się nie spodziewano”, zaś sytuacja wokół jego najemników „jest obserwowana”.
„My nadal będziemy razem wspierać Ukraińców tak długo, jak będzie to konieczne. Obecnie posuwają się metr za metrem do przodu” – powiedział.
Ambasador Brzezinski gościł na Campusie po raz drugi. Przyznał, że jest pod ogromnym wrażeniem tej imprezy. (PAP)