Ziobro: w rocznicę wybuchu wojny potomkowie niemieckich morderców atakują polski rząd


W rocznicę wybuchu wojny potomkowie niemieckich morderców atakują polski rząd, nazywając go wrogiem demokracji – podkreślił w piątek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, powołując się na publikacje w niemieckiej prasie nt. Polski.

Ziobro odniósł się na Twitterze (X) do opublikowanego w piątek na stronie Deutsche Welle omówienia dwóch artykułów z niemieckiej prasy na temat Polski. Jeden to komentarz w „Sueddeutsche Zeitung” o sytuacji w Polsce na sześć tygodni przed wyborami. „Pomimo rządów +prawicowo-narodowego+ PiS nie należy spisywać Polski na straty. Nadzieją jest społeczeństwo obywatelskie” – pisze DW za „Sueddeutsche Zeitung”. Drugi artykuł, z „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, dotyczy powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów.

„W rocznicę wybuchu wojny potomkowie niemieckich morderców atakują polski rząd, nazywając go wrogiem demokracji. Rząd, który przez 8 lat kieruje państwem w wyniku demokratycznych wyborów!” – skomentował artykuły Ziobro.

„Według Niemców, jeśli opozycja przegra wybory, to +przegra demokracja+, a Polska będzie +spisana na straty+. Niemcy wojnę przegrali, ale ich marzenia o +Drang nach Osten+ są wiecznie żywe…” – stwierdził minister sprawiedliwości.

Jak podaje DW, komentatorka „Sueddeutsche Zeitung” podkreśliła, że w minionych ośmiu latach „prawicowo-narodowa” partia PiS zinstrumentalizowała dla swoich celów państwo, sądy i publiczne media, a w propagandzie wyborczej PiS przedstawia lata 2007-2014, gdy premierem był Donald Tusk, jako „piekło”.

„Czy musimy spisać Polskę na straty? (…) Z pewnością nie. Jest jeszcze inna Polska” – napisała komentatorka. Ta inna Polska obecna była – jej zdaniem – na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie. „W tym kraju demokracja przegrała? To nie jest jeszcze powiedziane. Opozycja formuje się przed wyborami, a wielu młodych ludzi ją popiera” – skonkludowała komentatorka.

Z kolei „FAZ” odnotował fakt powołania przez Sejm komisji do zbadania rosyjskich wpływów – pisze DW. Niemiecka gazeta zaznacza, że partie opozycyjne nie przedstawiły kandydatów do komisji i zbojkotowały głosowanie w parlamencie, a zdaniem opozycji celem komisji jest zdyskredytowanie szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.(PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj