Estonia/ Prezydent: osobiście wolałbym, żeby premier Kallas podała się do dymisji zaraz po wybuchu kryzysu
Osobiście wolałbym, żeby premier Kaja Kallas podała się do dymisji zaraz po wybuchu kryzysu, wiążącego jej męża z biznesem rosyjskim – oświadczył w poniedziałek prezydent Estonii Alar Karis.
„Oszczędziłoby to wiele jej i jej najbliższym oraz nie wpłynęło aż tak na skuteczność rządu i wiarygodność płynących z Estonii przekazów. Każdy musi jednak podejmować swoje decyzję i oceniać wiążące się z nimi dylematy moralne” – powiedział estoński prezydent po spotkaniu z liderami ugrupowań parlamentarnych.
Pod koniec sierpnia estońska telewizja publiczna ERR poinformowała o kontynuowaniu przez firmę transportową, której współwłaścicielem jest mąż premier, współpracy z podmiotami rosyjskimi. Partie opozycyjne oraz największe estońskie dzienniki wezwały Kallas do złożenia dymisji. Ona sama uznała, że „nie widzi potrzeby rezygnowania ze stanowiska, gdyż nie zrobiła nic złego”.
Mąż Kallas w oświadczeniu skierowanym do mediów zobowiązał się do sprzedaży swoich udziałów w firmie i zrezygnowania ze wszystkich piastowanych w niej funkcji.
Biuro Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KAPO) Estonii zaznaczyło, że „działania firm powiązanych z mężem premier nie złamały nałożonych na Rosję sankcji” w związku z jej inwazją na Ukrainę.
Przeprowadzony w ubiegłym tygodniu sondaż Instytutu Studiów Spraw Społecznych wykazał, że za dymisją Kallas opowiedziało się 66 proc. badanych.
(PAP)