Paryski sąd rozpatrzy zaocznie sprawę przeciwko syryjskim oficerom o zbrodnie przeciwko ludzkości


Trzech syryjskich oficerów wywiadu zostanie osądzonych in absentia przez paryski sąd – podał w piątek portal National. Zarzuca im się zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Proces odbędzie się w maju przyszłego roku.

Sprawę przeciwko nim wniósł Obeida Dabbagh, którego brat i młody siostrzeniec zostali aresztowani w Damaszku przed 10 laty i zmarli po latach spędzonych w areszcie. Zarówno powód jak ofiary miały podwójne, francuskie i syryjskie obywatelstwo.

Trzej oskarżeni – wszyscy objęci sankcjami przez Unię Europejską – są uznawani w Syrii za odpowiedzialnych za brutalną rozprawę syryjskiego rządu z uczestnikami protestów, które wstrząsnęły krajem w 2011 roku. Wszyscy zajmowali wysokie stanowiska w wywiadzie sił powietrznych, potężnej i budzącej strach agencji, którą niegdyś dowodził ojciec i poprzednik obecnego prezydenta, Hafez al Assad. Jeden z oskarżonych, generał Abdel Salam Mahmoud, nadzorował ośrodek zatrzymań w Mezzeh w rejonie stolicy Syrii w czasie, gdy przetrzymywano tam krewnych Dabbagha.

Podczas paryskiego dochodzenia sędziowie wysłuchali zeznań 23 Syryjczyków mieszkających na Zachodzie, którzy przeżyli przetrzymywanie w Mezzeh i stykali się z oskarżonymi. Opisali warunki, w jakich żyli, w tym systematyczne tortury i wysoki wskaźnik śmiertelności.

Organizacja Narodów Zjednoczonych opisała masowe zabójstwa tysięcy osób w syryjskich więzieniach, szczególnie w pierwszych latach wojny domowej, jako politykę eksterminacji ludności cywilnej.

„To nie jest tylko walka o sprawiedliwość dla rodziny Obeidy – powiedziała występująca w imieniu pokrzywdzonych prawniczka Clemence Bectarte – ale dla wszystkich Syryjczyków, którzy nie są w stanie wszcząć postepowania przeciwko swoim katom”. W 2018 roku rząd syryjski przekazał akty zgonu obu aresztowanych: zgodnie z nimi 20-letni Patrick zmarł w 2014 roku, a jego ojciec, 61-letni Mazzen – w 2017 roku.

„Ważne, żeby zachować dowody tych zbrodni w nadziei, że kiedyś, nawet jeżeli nastąpi to dopiero za kilkadziesiąt lat, w Syrii będzie odpowiedzialność” – powiedziała Bectarte.

Według Syryjskiej Sieci Praw Człowieka od 2011 roku ponad 112 tys. osób – około 5 proc. całej populacji Syrii – zostało aresztowanych lub „zaginęło” po zatrzymaniu przez władze. (PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj