Nie pozwolimy na to, żeby polskie rolnictwo było przez kogokolwiek niszczone, by było niszczone przez zaniedbania brukselskich biurokratów; wiemy, że wielki międzynarodowy biznes rolny i oligarchowie chcą zarobić kosztem polskiego rolnika, nie pozwolimy na to – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił we wtorkowym telewizyjnym orędziu, że do tej pory „biurokracja europejska” nie podjęła decyzji w sprawie ukraińskiego zboża po 15 września.
„Jesteśmy jednym z największych producentów zbóż w Europie. Nie pozwolimy na to, żeby polskie rolnictwo, czyli jeden z czołowych sektorów polskiej gospodarki, był przez kogokolwiek niszczony, by był niszczony przez zaniedbania brukselskich biurokratów” – powiedział szef rządu.
„Wiemy doskonale, że wielki międzynarodowy biznes rolny i oligarchowie chcą zarobić kosztem polskiego rolnika; nie pozwolimy na to, nie ma na to naszej zgody” – oświadczył premier.
„Eksport i tranzyt do Afryki i Azji – tak; rozchwianie polskiego rynku – nie. Ochronimy polskich producentów zbóż bez względu jaką decyzję podejmie Komisja Europejska. My, w przeciwieństwie do naszych poprzedników, nie wahamy się powiedzieć Brukseli: +stop+. Nie czekamy na zgodę Berlina i brukselskich urzędników, gdy chodzi o obronę polskich interesów, o obronę bezpieczeństwa polskich rodzin i przyszłość polskich rolników” – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Jak dodał podjęta we wtorek decyzja rządu „ma przede wszystkim jeden cel: zabezpieczyć interesy polskiej wsi, ale zabezpieczyć też interesy europejskiego rolnictwa”. (PAP)