To, co robi PiS prawie bez wyjątku sprzyja Rosji i jest przeciwko Zachodowi i Europie; na jakie pole nie spojrzymy, to wszędzie jest agenda rosyjska; Jarosławowi Kaczyńskiemu marzy się taki ustrój w Polsce, jaki Putin zrobił w Rosji – ocenił w czwartek w Elblągu szef PO Donald Tusk.
Na spotkaniu z mieszkańcami Elbląga Tusk przyznał, że nie ma dowodów ani stuprocentowego przekonania, że wpływy rosyjskie na PiS i na Jarosława Kaczyńskiego są takie, by nazywać ich agenturą czy szpiegami rosyjskimi. „Jedna rzecz jest oczywista – i o tym będę mówił bardzo głośno – że to, co robią, prawie bez wyjątku sprzyja Rosji i jest prawie zawsze przeciwko Zachodowi i Europie. Prawie każda ważna decyzja” – powiedział szef PO.
Jak mówił, na polu polityki międzynarodowej pokazują to zawierane przez PiS sojusze. „Trump, który chciał likwidować NATO, Orban – największy przyjaciel Kaczyńskiego, który do dzisiaj trzyma sztamę z Putinem, mimo wojny na Ukrainie, ta prawicowa międzynarodówka, ci politycy z Europy – wszystko proputinowcy, z którymi Kaczyński i Morawiecki budowali sojusz” – wyliczał Tusk.
„Ale też wewnętrzne idee, tzn. jak wygrywam wybory, to mam pełnię władzy, nie ma niezależnych sądów, media mają być podporządkowane władzy, LGBT to nie są ludzie tylko ideologia. Czego nie dotkniemy, na jakie pole nie spojrzymy, to wszędzie jest agenda rosyjska” – krytykował.
Zarzucił Kaczyńskiemu, że marzy mu się taki ustrój w Polsce, jaki Putin zrobił w Rosji.(PAP)