J. Sasin: wybory zdecydują, czy Polska pozostanie krajem suwerennym

Sasin.jpg

Jesienne wybory parlamentarne zdecydują o tym, czy Polska pozostanie krajem suwerennym, czy będziemy takim krajem, „że wszystko można mu narzucić” – powiedział w piątek w Bielsku Podlaskim szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin.

„Często się mówi, że są to najważniejsze wybory od 1989 roku. Tak, to są najważniejsze wybory, bo dzisiaj się decyduje, w którą stronę pójdzie Polska, czy zostanie suwerennym krajem, gdzie będziemy się mogli sami rządzić, czy będziemy takim krajem, że wszystko można mu narzucić, bo takie są dzisiaj również zapędy w UE” – mówił w piątek Sasin, który jest liderem podlaskiej listy PiS do Sejmu.

„A wiadomo, że (szef PO) Donald Tusk i jego ludzie wykonają wszystko, co będzie zdecydowane w Brukseli i Berlinie, nie miejmy co do tego żadnych złudzeń” – mówił szef MAP na placu w centrum miasta, na którym zebrało się kilkadziesiąt osób.

Sasin zapewnił, że PiS „nie zejdzie z drogi”, którą obrał osiem lat temu. „Tę politykę wspierania w Polsce ludzi, wspierania Polaków, tę politykę będziemy kontynuować” – dodał.

Powtórzył wcześniejsze deklaracje, że dla obecnie rządzących nie ma podziału na Polskę A i B; zapewniał o wspieraniu wschodniej części kraju, w tym Podlasia. „Budowania zamożności tutaj, obrony tego terenu. Nie obrony Polski na Wiśle, obrony tutaj” – podkreślił Sasin.

Wymienił rządowe programy wsparcia m.in. budowy dróg lokalnych, powtórzył, że tylko z tego tytułu do Podlaskiego trafiło w ostatnich latach 4,5 mld zł. „Wreszcie polski rząd powiedział +tu jest Polska+, nie trzeba szukać tej Polski gdzie indziej” – powiedział.

Jak zauważył, osiem lat to jednak za mało czasu do realizacji założonych przez jego partię planów. „By to wszystko, co przez dziesięciolecia nie zostało zrobione, albo zostało zepsute, żebyśmy to wszystko mogli naprawić, potrzebujemy kolejnej kadencji” – przekonywał w Bielsku Podlaskim.

Sasin poprosił zwolenników o współdziałanie i mobilizację tych, którzy „nie chodzą na wybory”. „Którzy może stracili już jakąś nadzieję na lepszą przyszłość, którzy może uważają, że ich głos nic nie znaczy. Każdy głos jest na wagę złota, każdy głos jest ważny. Idźmy wszyscy, szczególnie tutaj, w tej części Polski” – zaapelował Sasin.(PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj