Według najnowszych informacji, udało się izraelskiej armii zabezpieczyć otoczenie Strefy Gazy, gdzie miał miejsce atak Hamasu i toczyły się walki – podkreślił w rozmowie z PAP Michał Wojnarowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Michał Wojnarowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych powiedział PAP, że „rozważana jest operacja lądowa w Strefie Gazy”. „Wedle najnowszych informacji, udało się izraelskiej armii zabezpieczyć otoczenie Strefy, gdzie miał miejsce atak Hamasu i toczyły się walki” – poinformował.
Jak zaznaczył, „na tę chwilę, według informacji izraelskich, granica ze Strefą Gazy jest zabezpieczona”. „Przystąpiono też do wprowadzenia pełnej blokady, czyli odcięcia elektryczności i dostaw wody na terytorium Strefy. Pojawiły się wezwania do opuszczenia przez ludność cywilną tego miejsca i wyjazdu w stronę Egiptu” – dodał ekspert.
„Pytanie, czy są to działania mające na celu przygotowanie do operacji wojskowej i jeśli tak, to jakie byłyby jej cele. Czy chodzi o uwolnienie wszystkich zakładników, co jest bardzo mało prawdopodobne i operacyjnie na tę chwilę niemożliwe, czy walki do totalnego zniszczenia Hamasu, który to scenariusz jest również obarczony gigantycznym ryzykiem strat po obu stronach” – podkreślił Wojnarowicz. Jak dodał, póki co Izrael koncentruje się na nalotach na cele Hamasu i na mobilizacji sił.
Hamas utrzymuje dobre relacje z Rosją. Od 2006 r. liderzy grupy byli wielokrotnie przyjmowani w Moskwie, ostatni raz w marcu br. Według wielu komentatorów Rosja poprzez otwarte poparcie Hamasu kwestionuje tradycyjną rolę USA jako mediatora między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Wojnarowicz pytany przez PAP, czy za zamachami Hamasu mogła stać Rosja, odpowiedział, że „Rosja na pewno na tym korzysta i chce, żebyśmy myśleli, że ona jest w stanie zrobić takie rzeczy i że Putin, jako demiurg, potrafi kontrolować sytuację na kilku szachownicach jednocześnie”.
Jego zdaniem, „tak nie jest”. „To jest narracja, którą Rosjanie chętnie wykorzystują. Moim zdaniem, podstawowym czynnikiem była kalkulacja polityczna po stronie władz Hamasu” – dodał analityk.
W sobotę w godzinach porannych Izrael został zaatakowany przez bojowników z terrorystycznej palestyńskiej organizacji Hamas. Uderzenie, które okazało się zaskoczeniem dla władz w Tel Awiwie, skutkowało największą liczbę ofiar śmiertelnych od 1973 roku, gdy Izrael stoczył wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
Według najnowszych danych przekazywanych przez władze walczących stron, oficjalna liczba ofiar w Izraelu wynosi już ponad 900. W Strefie Gazy potwierdzono śmierć 687 osób. (PAP)