Niemcy wiedzą lepiej, jak urządzać życie innym. Wywołali dwie światowe wojny, a te przyniosły im bogactwo i niesamowity rozwój. Swoje imperium budowali na trupach, zawsze! Kluczem była ideologia. A jak jest dzisiaj?
Niemcy to jest bardzo przewidywalny naród. Kiedy w 2015 roku zaprosili sobie migrantów było wiadomo, że islamiści i muzułmanie nie przyczynią się do wzrostu niemieckiego PKB, natomiast wrośnie przestępczość, dzietność i strach niemieckich młodych kobiet. Teraz federalny rząd oddaje praktycznie w posiadanie miasta imamom. Widać też zależność, tam gdzie są puste kościoły, budują meczety. Dywaniki na niemieckich ulicach już nie dziwią nikogo.
Panie pośle, dlaczego Niemcy nie potrafili poradzić sobie z przybyszami? – Bo się nie da! Ich stopa na nowej ziemi, to już ich teren. W efekcie Niemcy mają dzisiaj muzułmańskie osiedla i narastający problem, który postanowili przerzucić na kraje członkowskie Unii Europejskiej. – mówi nam Poseł Jacek Świat
Niemcy po dobroci chcieli przekazać Polsce największych bandytów, ale polski rząd nie wyciągnął kół ratunkowych, teraz szantażują odcięciem od wspólnotowych pieniędzy. – Niemcy przyznali się, że nie dają już rady i robią wszystko by podzielić się problemem. Zgodzili się na szariat, który jest ponad niemieckim prawem. Wygląda na to, że muzułmanie socjalizują niemieckie społeczeństwo, a miało być odwrotnie! Po ośmiu latach terroryzmu i próbach włączenia ich w niemiecki system ekonomiczno-gospodarczy perfekcyjnie działa tylko system socjalny. Polski rząd daje swojemu narodowi gwarancję bezpieczeństwa. Ponadto nie można nas posądzać o ksenofobię czy brak empatii. Przyjmowaliśmy zawsze. A to przeganianych od stuleci Żydów, a to Łemków, ostatnio Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Polaków oskarżać o nieczułość, to niedorzeczność. Polaków szantażować, to skandal!
Politycy niemieccy odwołują się wartości wyższych, ale Polacy, jak mało który naród doświadczony przez Niemców wie, że ich humanizm oznacza naszą destabilizaję.
Przywołując klasyka, to oczywista oczywistość! Obserwujemy jaki migranci mają wpływ na wewnętrzą politykę w Niemczech, ale też we Francji, Włoszech, na Wyspach Brytyjskich i częściowo w Skandynawii. To nie są dobre przykłady. Innymi słowy, ich kod kulturowy to inne rozumienie porządku i poszanowania wspólnej własności.
