Na trzy miesiące aresztował sąd prezesa jednej z wrocławskich spółek akcyjnych, podejrzanego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT przy sprzedaży towarów olejowych. Według prokuratury w wyniku oszustw, o jakie podejrzany jest Łukasz S., skarb państwa stracił 5 mln zł.
Śledztwo ws. oszustw podatkowych przy obrocie wyrobami olejowymi nadzorowane jest przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu. Prowadzi je wrocławska policja, przy współpracy placówki Straży Granicznej w Opolu, Centralnego Biura Śledczego Zarząd w Opolu, funkcjonariuszy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno – Skarbowego w Szczecinie oraz delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Poznaniu – podała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka.
Do tej pory w tym śledztwie zarzuty postawiono kilkunastu osobom. Jeden z ostatnich podejrzanych to Łuksza S. – jak podała prokuratura – „prezes dużej wrocławskiej spółki akcyjnej, pełniącej rolę brokera w karuzelowym łańcuchu dostaw”.
S. podejrzany jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się wyłudzaniem podatku VAT przy obrocie towarami olejowymi. Śledczy nie podają na razie, o jakie konkretnie wyroby olejowe chodzi.
„S. jako prezes spółki, działając w celu osiągniecia korzyści majątkowej dla siebie i innych członków grupy i czyniąc sobie z popełniania przestępstwa stałe źródło dochodu, posłużył się 148 nierzetelnymi fakturami VAT na łączną kwotę brutto niemal 30 mln zł” – podała prokurator Bylicka. Nierzetelne faktury były wystawiane przez różne firmy, a straty poniesione przez skarb państwa w wyniku tego oszustwa to około 5 mln zł. S. postawiono też zarzuty prania brudnych pieniędzy.
Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Śledztwo ma charakter rozwojowy.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
