Ludwik Hirszfeld urodził się w Warszawie, w zasymilowanej i spolszczonej rodzinie żydowskiej. Ojciec i matka od małego wpajali dziecku patriotyzm, a wychowanie w tymduchu dało o sobie znać już w łódzkim gimnazjum, gdzie potajemnie poznawał historięPolski i czytał zakazane przez władze rosyjskie książki. Uczestniczył w tajnychpatriotycznych kursach samokształceniowych. Po lekcjach, w szkole tańca poznał tez przyszłą żonę Hannę Kasman z kora ożenił się podczas studiów.
Studia medyczne rozpoczął w Würzburgu, a skończył w Berlinie. Przez kilka
miesięcy studiował również filozofię. W 1905 po wybuchu rewolucji w Królestwie Polskim,
omal nie przerwał studiów by do niej dołączyć. Nie zrobił jednak tego i 1907 obronił pracę
doktorską nt. aglutynacji krwi. Rozpoczął pracę w Instytucie Badań Raka w Heidelbergu oraz w Zakładzie Higieny uniwersytetu w Zurychu. Tu tez na Oddziale Serologii rozpoczął
współpracę z prof. Emilem von Dungern wyjaśniając zasady dziedziczenia grup kawii.
Hirszfeld miał większy udział w badaniach, więc to jemu przypisuje się autorstwo tych
ustaleń. Polak wprowadza oznaczenia: A, B, AB, 0 – oficjalnie obowiązujące na świecie od
1928 roku. Odkrycie to zapobiega przypadkowym transfuzjom oraz pomaga w ustaleniu
ojcostwa.
W wieku 30 lat uzyskuje habilitację za zbadanie związków odporności z
krzepliwością krwi.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, wrócił do kraju i zaczął
opracować w Państwowym Zakładzie Badania Surowic w Warszawie, włączonym później do współtworzonego przez niego Państwowego Zakładu Higieny. W latach 1924–1925 był tam dyrektorem. W latach 1924–1939 kierował PZH, która stała się jedną z najbardziej cenionych placówek na świecie.
Od 1924 był profesorem Wolnej Wszechnicy Polskiej. W 1926 habilitował się po raz
drugi na Uniwersytecie Warszawskim jako bakteriolog i immunolog. Zyskał uznanie na
świecie i wygłaszał referaty na temat higieny na międzynarodowych kongresach naukowych.
Od 1930 był członkiem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. W 1931 roku został profesorem. W latach 1931–1935 oraz 1947–1952 był prezesem Polskiego Towarzystwa Mikrobiologów i Epidemiologów.
W czasie II wojny światowej Hirszfelda zwolniono z pracy i w lutym 1941 roku trafił
z rodziną do warszawskiego getta. Tam leczył ludność i popularyzował wiedzę o higienie. Profesor Hirszfeld wraz z grupą lekarzy zaangażował się w pracę pedagogiczną ― w tajne nauczanie na poziomie uniwersyteckim i w prowadzenie popularnych wykładów. Wiosną 1941 roku otwarto kursy medyczne. Niemcy zgodzili się na te zajęcia, gdyż ich tematyka oficjalnie dotyczyła chorób zakaźnych i sposobów zwalczania epidemii. W rzeczywistości były to zajęcia dokształcające dla lekarzy. Dzięki nielegalnie przemyconej do getta szczepionce uratował wiele osób chorych na tyfus plamisty.
Przed likwidacją getta udało mu się z niego uciec. Ukrywał się w Starej Miłosnej pod
Warszawą, gdzie doświadczył osobistej tragedii – śmierci córki Marii. Wówczas napisał wielokrotnie wznawianą biografią: „Historia jednego życia”. Do końca wojny przebywał w
ukryciu analizując statystykę lekarską, pisząc podręcznik immunologii, czy po prostu
pomagając żonie.
Po wyzwoleniu Lublina w 1944 brał udział w tworzeniu Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. W 1945 przeniósł się do Wrocławia i podjął pracę na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Wrocławskiego, którego był pierwszym dziekanem. W 1952 roku
utworzył we Wrocławiu Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN (nazwany
później jego imieniem) i został jego pierwszym dyrektorem. Zorganizował również we
Wrocławiu Ośrodek Badań Patologii Ciąży.
W 1950 został nominowany do Nagrody Nobla za wyjaśnienie zjawiska konfliktu
serologicznego między matką a płodem. W tym czasie znaczył też czynnik Rh. Komitet
Noblowski nie zdecydował się jednak wyróżnić uczonego, którego badania ratują życie wielu noworodkom. Za wybitne zasługi w pracy naukowej i zawodowej został odznaczony
Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 1952 został członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk i wszedł w skład jej
prezydium.
Ludwik Hirszfeld zmarł na zawal serca w 1954 roku i wraz z żona jest pochowany na wrocławskim cmentarzu św. Wawrzyńca.
Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji KGHM Polska Miedź