Europosłowie skrytykowali Komisję Europejską za milczenie wobec „deptania praworządności” w Polsce

Europosłowie rządzącej na Węgrzech Koalicji Fidesz-KDNP skrytykowali Komisję Europejską za milczenie wobec „deptania praworządności” w Polsce przez rząd Donalda Tuska. Politycy wskazali m.in., że „łatwo sobie wyobrazić, jakie działania podjęłaby unijna komisarz Vera Jourova, gdyby taka sytuacja miała miejsce w Budapeszcie za rządów Viktora Orbana”.

Europosłowie ocenili, że stanowisko Brukseli jest oburzającym podwójnym standardem. Przypomnieli, że Komisja wielokrotnie krytykowała Węgry w kwestii praworządności i wolności prasy.

Europoseł PiS Anna Zalewska liczy na to, że przedstawiciele innych państw zajmą podobne stanowiska.

– To pierwszy tak zdecydowany gest, zdanie, opinia. One są konieczne, ponieważ w Parlamencie Europejskim jedynie deputowani grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów mówią o tym, co dzieje się w Polsce, jak rozumiana jest praworządność; w jaki sposób traktuje się sędziów, prokuratorów, publiczne media; jak cenzuruje się i ogranicza dostęp do informacji. Myślę, że to początek nacisku. Mamy nadzieję, że kolejne kraje będą zajmować takie stanowiska – zaznacza poseł do Parlamentu Europejskiego.

Jeden z europosłów Fideszu nazwał oburzającym fakt, że KE nie odniosła się do aresztowania byłych szefów CBA Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, ani do ataku na polskie media publiczne. Polityk dodał, że „kwestia praworządności” i demokracji jest używana jako broń przeciwko rządom i politykom, których brukselskie elity nie lubią.

RIRM/ Radiomaryja.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj