TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY ODROCZYŁ DO CZWARTKU ROZPRAWĘ NA TEMAT PRZEPISÓW DOT. SPÓŁEK PUBLICZNEJ RTV

przyłębska_youtube.jpg

Trybunał Konstytucyjny do czwartku odroczył rozprawę w sprawie przepisów o publicznej RTV, które umożliwiają likwidację spółek oraz odwołanie lub zawieszenie w czynnościach członka ich zarządu. We wtorek TK rozpoczął rozpatrywanie tej sprawy.

Przewodnicząca rozprawie prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska, decyzję o przerwaniu rozprawy uzasadniła „rozszerzeniem wniosku”

„W związku z tym, że w dzisiaj został rozszerzony wniosek, to Trybunał musi pochylić się nad nim. Wniosek merytorycznie znacząco poszerza wzorce, które stanowią przedmiot kontroli. Zarządzam przerwę w rozprawie do 18 stycznia, do godz. 10.00” – powiedziała prezes Julia Przyłębska.

Wniosek grupy posłów z 11 grudnia 2023 roku dotyczy oceny konstytucyjności Ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w którym odsyła ona do Kodeksu spółek handlowych, a w szczególności do przepisów z tego kodeksu mówiących o likwidacji i rozwiązaniu spółek kapitałowych oraz odwoływaniu i zawieszaniu członków zarządu tych spółek przez walne zgromadzenie.

Przedstawiciel wnioskodawców prof. Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, podczas wtorkowej rozprawy uzupełnił zaskarżenie przepisów o dodatkowe artykuły z konstytucji. W pierwszym wypadku chodzi o prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej.

„Przepis ten (…) należy rozumieć szerzej, chodzi tu (…) o zapewnienie powszechnej i łatwo dostępnej wiedzy i informacji o sprawach publicznych, czego jednym ze sposób realizacji jest funkcjonowanie mediów publicznych” – powiedział prof. Krzysztof Szczucki.

Drugie uzupełnienie zaskarżenia odnosi się do zasady, że sposób zarządzania majątkiem Skarbu Państwa określa ustawa.

„Z tego przepisu należy wyprowadzić wniosek, że własność Skarbu Państwa, a w wypadku spółek stanowiących jednostki publicznej radiofonii i telewizji własność jest stuprocentowa, (…) stanowi, że nie można do niej stosować wszystkich reguł charakterystycznych dla prawa prywatnego” – wyjaśnił poseł PiS.

Podkreślił również, że zastosowanie przepisów Kodeksu spółek handlowych dotyczących likwidacji i odwoływania organów spółki de facto oznacza, że uprawnionemu ministrowi przysługuje prawo do arbitralnego, jednoosobowego decydowania nie tylko o obsadzie tych organów, ale i o losie spółek wbrew temu, co stanowi ustawa.

Przedstawiciel Prokuratora Generalnego, prok. Sebastian Bańko, zawnioskował na rozprawie o umorzenie postępowania ze względu na „niedopuszczalność wydania wyroku”.

„W uzasadnieniu wniosku należy przytoczyć treść kwestionowanego przepisu wraz z jego wykładnią oraz określić problem konstytucyjny i zarzut niekonstytucyjności. Na tle tych przepisów Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie w orzecznictwie podkreślał, że jego rolą nie jest rozstrzyganie wątpliwości co do prawidłowej wykładni ani prawidłowego stosowania przepisów ustawowych, ale tylko taki rezultat wykładni, który znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w orzecznictwie najwyższych instancji sądowych. Przedmiotem hierarchicznej kontroli nie powinna być zaś wykładnia przepisu lub sposób jego stosowania” – powiedział prokurator.

Trybunał rozpatruje tę sprawę w składzie pięciorga sędziów. Przewodniczącą jest prezes Julia Przyłębska, sprawozdawcą – sędzia Krystyna Pawłowicz. W składzie są jeszcze sędziowie: Stanisław Piotrowicz, Bogdan Święczkowski, Jarosław Wyrembak.

Trybunał Konstytucyjny na początku rozprawy oddalił wniosek Prokuratora Generalnego oraz Sejmu o wyłączenie ze składu orzekającego sędziego Jarosława Wyrembaka. Podczas rozprawy nie byli obecni przedstawiciele Sejmu. Sędzia Bogdan Święczkowski powiedział, że jest „bardzo skonfudowany” stanowiskiem Prokuratora Generalnego oraz że „to stanowisko jest napisane na poziomie aplikanta prokuratorskiego, szczególnie w zakresie rażącej sprzeczności petitum tegoż stanowiska z jego uzasadnieniem”.

Prokurator Sebastian Bańko odpowiedział, że Prokurator Generalny nie odniósł się w uwagach do żadnego wzorca kontroli, w związku z tym nie można uznać tego stanowiska za merytoryczne w zakresie konstytucyjności, gdyż „żaden argument w zakresie zgodności bądź niezgodności z Konstytucją nie pada”.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego w grudniu ub.r., w związku z decyzją prezydenta RP o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych, podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek TVP, PR i PAP.

PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj