Dyskusja na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego jest żałosna z punktu widzenia fachowych opinii, a nie dyskursu politycznego, czyli czy nam się podoba, że to będzie przeszkadzało Niemcom. Kwestia bezpieczeństwa jest taka, iż Niemcy nas nie będą bronić, co było doskonale widoczne na przykładzie Ukrainy (…). Musimy zacząć się poważnie zastanawiać, bo jak to jest, że jak Niemcy budują dużą fabrykę Intela u siebie, to wszystko jest w porządku, ale jak my budujemy pod Wrocławiem, to polski rząd zaczyna sypać piach, no bo „po co nam 20 miliardów”. Dzisiaj świat się ściga. Każde państwo, które może mieć u siebie nowoczesną fabrykę Intela, od razu wskakuje o poziom wyżej w rywalizacji międzynarodowej. Rząd, który podważa strategiczne inwestycje składające się na bezpieczeństwo obywateli, jest rządem niebezpiecznym, który albo nie rozumie polskiej racji stanu, albo ją rozumie, ale podejmuje działania, które są sprzeczne z polskim bezpieczeństwem – mówił prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. bezpieczeństwa, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
W Brukseli odbyło się spotkanie ministrów obrony państw NATO. Podczas spotkania zapadła decyzja o utworzeniu Wspólnego Centrum Analiz, Szkoleń i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy. Dyskutowano także o przekazywaniu dwóch procent PKB na obronność.
Tymczasem w Monachium trwa konferencja dotycząca bezpieczeństwa.
– Wskaźnik dwóch procent PKB na obronność to jest współczynnik woli danego państwa dotyczący wagi bezpieczeństwa, a także determinacji dotyczącej obecności w NATO. To jest także polityczny sygnał o tym, jak poważnie traktujemy wspólne bezpieczeństwo i jak reagujemy na zagrożenia. Trzeba jasno powiedzieć, iż Polska z wydatkami 3,9 proc. PKB na obronność jest absolutnym liderem, który w ramach struktur NATO wydaje procentowo najwięcej. Stany Zjednoczone przeznaczają 3,49 proc. PKB na obronność, ale w grupie największych liderów jest także Grecja. Nie da się ukryć, że państwa, które powinny dawać mocny sygnał – między innymi Niemcy i Francja – tego nie robią. Trwa drugi rok wojny. Mamy dużo ględzenia ze strony Berlina i tworzenia fikcji literackiej, natomiast komunikat Donalda Trumpa to był twardy przekaz „sprawdzam” skierowany głównie do Niemiec, który jest związany z czymś skandalicznym, a mianowicie z tym, że wojny na Ukrainie nie byłoby, gdyby nie wariacka polityka Berlina. Niemcy uzależnili się od Rosji i oddali Rosjanom jedną trzecią strategicznych zbiorników gazowych, na co Donald Trump zwrócił uwagę w 2018 roku w słowach do Jensa Stoltenberga, mówiąc, że my bronimy Niemiec, a Niemcy uzbrajają Rosję – mówił prof. Piotr Grochmalski.
Kiedy Polska i kraje bałtyckie ostrzegały Zachód przed Rosją, Niemcy woleli budować gazociągi Nord Stream.
Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że były ambasador RFN w Polsce, Arndt Freiherr Freytag von Loringhoven, przyznał, iż Niemcy byli świadomi tego, że Rosja wykorzystuje gaz jako broń, ale byli przekonani, iż Federacja Rosyjska nie użyje tej broni przeciwko Niemcom.
– Mamy do czynienia z bardzo dziwną sytuacją. Niemcy wiedzą, że dają Rosji dodatkowe argumenty i wzmacniają siłę Rosji, jakby prowokują ich do działań, bo Rosjanie dostają niemieckie pieniądze oraz następne impulsy do działań. Mało tego – Niemcy wygaszają jeszcze swoje elektrownie atomowe, czyli robią coś, co świadczy o totalnej głupocie. Niemcy zachowali się jak totalni idioci – zaznaczył ekspert do spraw bezpieczeństwa.
Profesor zauważył ponadto, że Donald Tusk zachowuje się, jakby realizował proniemiecką politykę. Było to widoczne zwłaszcza, gdy pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej.
– Kiedy Tusk był na czele Unii Europejskiej, to realizował politykę wypychania Stanów Zjednoczonych z Europy, czyli politykę bardzo proniemiecką i antyamerykańską. Pamiętamy gest strzelenia w plecy naszemu strategicznemu sojusznikowi (Donaldowi Trumpowi – przyp. red.). Trzeba mieć świadomość, że dzisiejsza Europa nie jest w stanie dać sobie rady z obecnym zagrożeniem. Nawet gdyby teraz Europa zaczęła poważnie traktować bieżące zagrożenia, to i tak nie jest w stanie szybciej niż w ciągu 10 lat zbudować potencjału odstraszającego wobec Rosji. Amerykanie są obecnie jedyną gwarancją bezpieczeństwa dla Polski – powiedział prof. Piotr Grochmalski.
Ekspert do spraw bezpieczeństwa odniósł się także do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz inwestycji Intela pod Wrocławiem, która ma nam przynieść 20 miliardów złotych.
– Dyskusja na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego jest żałosna z punktu widzenia fachowych opinii, a nie dyskursu politycznego, czyli czy nam się podoba, że to będzie przeszkadzało Niemcom. Kwestia bezpieczeństwa jest taka, iż Niemcy nas nie będą bronić, co było doskonale widoczne na przykładzie Ukrainy (…). Musimy zacząć się poważnie zastanawiać, bo jak to jest, że jak Niemcy budują dużą fabrykę Intela u siebie, to wszystko jest w porządku, ale jak my budujemy pod Wrocławiem, to polski rząd zaczyna sypać piach, no bo „po co nam 20 miliardów”. Dzisiaj świat się ściga. Każde państwo, które może mieć u siebie nowoczesną fabrykę Intela, od razu wskakuje o poziom wyżej w rywalizacji międzynarodowej. Rząd, który podważa strategiczne inwestycje składające się na bezpieczeństwo obywateli, jest rządem niebezpiecznym, który albo nie rozumie polskiej racji stanu, albo ją rozumie, ale podejmuje działania, które są sprzeczne z polskim bezpieczeństwem – podsumował gość Radia Maryja.
radiomaryja.pl