Służba Ochrony Państwa pędziła z Warszawy do Krakowa, aby dowieźć marszałka Szymona Hołownię na partyjny wiec. Przynajmniej część trasy przejechała na sygnałach. Wszystko po to, aby lider Polski 2050 mógł w świetle kamer poprzeć swojego partyjnego kolegę w walce o fotel prezydenta Krakowa. Dyrektor Biura Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu tłumaczy, że była to podróż służbowa, która odbyła się w „szczególnych warunkach”.
Wtorek, 27 lutego. Warszawa jest zablokowana przez głośne protesty rolników. Grupa demonstrantów spotyka się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Ten o godz. 15 wychodzi na konferencję prasową i przekazuje, że nie udało się znaleźć porozumienia. Konferencja prasowa trwa dokładnie do godz. 15.30.
Kraków. W hali sportowej na Suchych Stawach Polska 2050 przygotowuje sporą imprezę partyjną. Na plakatach, w mediach społecznościowych, zaprasza na spotkanie z dwoma kluczowymi politykami tej formacji – Rafałem Komarewiczem, który będzie ubiegał się o fotel prezydenta miasta, oraz z Szymonem Hołownią.
więcej na:
https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024/news-szymon-holownia-pedzil-w-limuzynie-sop-na-partyjny-wiec-szczegolne-warunki,nId,7359370