ZWIĄZKOWCY Z KOPALNI TURÓW BLISCY SPORU ZBIOROWEGO. NIE WYKLUCZAJĄ STRAJKU

kopalnia.png

Związkowcy z kopalni Turów w Bogatyni w najbliższych dniach zdecydują w sprawie wszczęcia sporu zbiorowego, w kolejnych krokach nie wykluczają strajku. To reakcja na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił decyzję środowiskową Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dotyczącą kontynuacji wydobycia węgla w tej kopalni.

Związkowcy zastrzegają, że decyzje pracowników kopalni, co do formy protestu, będą zależały od tego, czy właściciel spółki oraz Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odwołają się od nieprawomocnego wyroku. Europoseł ze Śląska, Anna Zalewska, zwróciła uwagę, że obawy są uzasadnione, bo ludziom grozi utrata pracy.

– Jest wzburzenie, oburzenie, każdy mówi o skandalu, bo przecież Turów i 60 tys. osób, które tam pracuje wprost albo w spółkach zależnych, spało już spokojnie. Wydawało się, że do końca 2044 roku mają spokojną pracę, a Polska ma bezpieczeństwo energetyczne w dodatku z kopalni, która jest najbardziej nowoczesna w Unii Europejskiej i spełniająca największe, i najbardziej ostre standardy. Pytania do Donalda Tuska, do Ministerstwa Klimatu, do prezesa PGE: Kiedy zostanie zaskarżona czy oddana do kasacji ta decyzja? Nie ma zgody na to, żeby kopalnia Turów przestała funkcjonować – podkreśliła Anna Zalewska.

Zdaniem sądu wyrok nie powoduje wstrzymania funkcjonowania kopalni, a jego ocenie nie podlega polityka energetyczna państwa. Sprawa Turowa została zainicjowana skargami ekologów oraz samorządowców niemieckich z przygranicznych terenów na działalność kopalni.

RIRM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj