Prezydent Andrzej Duda powiedział, że ci, którzy dopuszczają się bezprawia muszą się liczyć z prawnymi konsekwencjami. Szef państwa polskiego odniósł się do działań prokuratury i służb w śledztwie dotyczącym wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
We wtorek Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie prokuratury Adama Bodnara przeprowadziła przeszukania w 25 lokalizacjach w całym kraju. Funkcjonariusze weszli do domów, m.in. byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz trzech innych posłów Suwerennej Polski. Zatrzymano pięć osób, w tym czterech urzędników i jednego beneficjenta Funduszu Sprawiedliwości.
Dziś czynności służb są kontynuowane. W ich ramach przeszukiwany był pokój byłego wiceministra sprawiedliwości, Michała Wosia, w hotelu poselskim. Zgodę na działania służb w obecności posła wyraził marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
Prezydent RP podczas wizyty w Radziszowie był pytany o działania prokuratury i akcję służb. Powiedział, że bezprawie prędzej czy później zostanie ukarane.
– Ci, którzy dopuszczają się bezprawia muszą się liczyć z prawnymi konsekwencjami, które prędzej czy później nastąpią. Jeżeli ktoś ze służb czy prokuratury pozwala sobie na takie działania wobec posłów, ludzi, którzy przez lata sprawowali bardzo ważne funkcje publiczne, to zakładam, że ma ku temu podstawy, a społeczeństwo (…) będzie mogło te podstawy zobaczyć. Jeśli nie – odpowiedzialność karna jest nieuchronna – wskazał Andrzej Duda.
źródło: radiomaryja.pl