M. WÓJCIK O KOMISJI DS. WYBORÓW KORESPONDENCYJNYCH: JEŻELI MAMY DOJŚĆ DO PRAWDY, TO MUSIMY PRZESŁUCHAĆ WSZYSTKICH ŚWIADKÓW

urna.jpg

Przewodniczący komisji Dariusz Joński kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Ja też kandyduję, natomiast nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby ułożyć kalendarz komisji pod swój kalendarz wyborczy. Jeżeli mamy dojść do prawdy, to musimy przesłuchać wszystkich świadków. Tymczasem na zamkniętym posiedzeniu tej komisji podjęto uchwałę, na wniosek przewodniczącego, żeby nie przesłuchiwać części świadków – powiedział Michał Wójcik, poseł Suwerennej Polski i członek sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, były wiceminister sprawiedliwości, w audycji „Aktualności dnia”, na antenie Radia Maryja.

W audycji poseł Michał Wójcik odniósł się do prac komisji ds. wyborów kopertowych. W czwartek przed komisją zeznawał Mateusz Morawiecki, były premier. [czytaj więcej]

https://x.com/RadioMaryja/status/1791098628519408092

– Jeżeli chodzi o komisję ds. wyborów korespondencyjnych, to każdy może wyrobić sobie zdanie, patrząc na to, jaki jest przebieg tej komisji. Komisja powstała tylko po to, żeby prowadzić polityczny atak na Zjednoczoną Prawicę, na poszczególne osoby ze Zjednoczonej Prawicy. (…) Wybory musiały się odbyć. Gdyby się nie odbyły, to byłaby za to odpowiedzialność konstytucyjna. Skoro zdecydowaliśmy się te wybory zorganizować, to liczyliśmy na dialog ówczesnej opozycji, czyli tak naprawdę dzisiejszych rządzących. Tego dialogu niestety nie było. Chcieli podmienić kandydata. Zrobili to pięć dni po wyborach, które miały się odbyć – przypomniał Michał Wójcik.

Wszystko wskazuje na to, że prace komisji mają się zakończy wraz z kampanią do Europarlamentu, czyli 7 czerwca – zauważył poseł Suwerennej Polski.

– Przewodniczący komisji Dariusz Joński kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Ja też kandyduję, natomiast nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby ułożyć kalendarz komisji pod swój kalendarz wyborczy. Jeżeli mamy dojść do prawdy, to musimy przesłuchać wszystkich świadków. Tymczasem na zamkniętym posiedzeniu tej komisji podjęto uchwałę, na wniosek przewodniczącego, żeby nie przesłuchiwać części świadków. Dlaczego? Bo to musiałoby trwać. Wobec tego nie może być przesłuchany Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, który miał wiele zastrzeżeń. Wielu świadków nie będzie przesłuchanych. (…) Zapewne raport i zawiadomienia do prokuratury są już gotowe – zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”.

 

radiomaryja.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj