Maksymowicz: Zimna wojna o ropę naftową pod lodami Antarktydy

Narasta napięcie geopolityczne wokół odkrytych przez Rosję złóż ropy naftowej na Antarktydzie. Tym bardziej, że dokonano tego na terytorium roszczeń Wielkiej Brytanii. Z geograficznego punktu widzenia obszar ten jest jakby przedłużeniem strefy wokół brytyjskich Falklandów w stronę Antarktydy. Niedzielne wydanie Mail Online sugeruje w tej sprawie sojusz z Argentyną. Ta ostatnia mimo żądań zwrotu Falklandów, ma być zainteresowana wspólnym stanowiskiem w tej sprawie. Brytyjskie medium nie ma wątpliwości, że wobec konfrontacyjnej polityki Rosja będzie zmierzać do eksploatacji tych złóż. Traktat Antarktyczny

Zachodnie media w spokojniejszym tonie informują o odkryciu na Antarktydzie złóż ropy naftowej. Od strony formalnej ma to związek z przyjęciem międzynarodowej konwencji zakazującej eksploatacji jakichkolwiek surowców na tym kontynencie. Antarktyda podlega  Traktatowi Antarktycznemu, podpisanemu po raz pierwszy 1 grudnia 1959 r., który postanawia, że żadne państwo nie może być właścicielem tego terytorium. Kontynent ten ma być poświęcony pokojowi i nauce, co oznacza, że ​​wszelkie prace związane z wydobyciem ropy na tym obszarze są zabronione. Roszczenia terytorialne

Pod względem politycznym roszczenia terytorialne do części tego kontynentu zgłaszają: Argentyna, Australia, Chile, Francja, Nowa Zelandia, Norwegia i Wielka Brytania. Poza obszarem objętym tymi roszczeniami stacje badawcze posiadają Chiny, Indie, Włochy, Japonia, Pakistan, Republika Południowej Afryki, Polska i Stany Zjednoczone. Z relacji medialnych wynika, że odkrycia tego dokonali Rosjanie, w czasie badań naukowych. Były one prowadzone podczas rejsu statku badawczego „Aleksander Karpiński” wyposażonego w niezbędną dla tego celu aparaturę. Złoża ropy naftowej mają znajdować na Morzu Weddella, które stanowi przedmiot roszczeń Wielkiej Brytanii co do terytorium Antarktyki.

Gigantyczna skala

Odkryte zasoby ropy naftowej na tym kontynencie wynoszą około 511 miliardów baryłek, których wartość ocenia się na blisko 41 bilionów USD! To jakby zasoby dwóch najbogatszych pod tym względem państw, jakimi są Wenezuela i Arabia Saudyjska, lub wartość o 20% przekraczająca zadłużenie USA. Ta skala budzi największy niepokój, że konwencja ochrony pod tym względem Arktyki może być przez Rosje złamana. Innych szczegółów dotyczących parametrów tych złóż nie ujawniono.

Debata w brytyjskim parlamencie

Ponieważ skala tego odkrycia przekracza wszystkie inne tego rodzaju złoża znajdujące się na naszym globie, zachodzi podejrzenie o związaną z tym dezinformację. Jedynym wiarygodnym źródłem są materiały z debaty na ten temat w brytyjskim parlamencie, która miała miejsce na początku maja tego roku. Komisja Audytu Środowiskowego (EAC) brytyjskiej Izby Gmin twierdzi, że posiada na to odpowiednie dowody, gdyż odkrycia te dokonano na terytorium Antarktydy należącym do Wielkiej Brytanii. Podczas debaty tej zwrócono uwagę, że pomimo braku roszczeń terytorialnych do Antarktydy, Rosja wraz z USA i Chinami w ostatnich latach stopniowo eskalowały swoją obecność w regionie poprzez różne kampanie naukowe, zakładając od 1957 roku na tym terytorium pięć stacji badawczych. David Rutley, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych nie zgodził się z twierdzeniem, że działania Rosji w regionie są równoznaczne z jakimkolwiek naruszeniem Traktatu Antarktycznemu, informując EAC, że kraj ten niedawno potwierdził swoje zaangażowanie w kluczowe elementy traktatu, ponieważ wielokrotnie zapewniał on, że prowadzone przez niego badania służą „wyłącznie celom naukowym”

Zimna wojna na Antarktydzie

Odmienne stanowisko zajął Klaus Dodds, profesor geopolityki w brytyjskim Royal Holloway College. Powiedział on Komisji Audytu Środowiska Commons, że działania Rosji w regionie mogą „sygnalizować potencjalne zagrożenie dla stałego zakazu wydobycia”. Zwrócił uwagę na to, że ​​Rosja gromadzi dane sejsmiczne, które można zinterpretować raczej jako prace poszukiwawcze niż badania naukowe. Wyjaśnił też, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę „powszechna była obawa”, że pogarszające się stosunki Moskwy ze światem zachodnim „wywołają strategiczną rywalizację” między krajami, która będzie coraz bardziej widoczna na Antarktydzie. Przypomniał też, że takie napięcia już się rozpoczęły, gdy Rosja i Chiny blokowały próby rozszerzenia morskich obszarów chronionych na Antarktydzie w 2022 r., podejmowane przez inne państwa, które podpisały Traktat w sprawie Antarktyki. Swoje stanowisko w tej sprawie prof. Klaus Dodds podsumował w sobotnim wydaniu The Spectator (18.05) stawiając pytanie; „Czy zmierzamy do nowej zimnej wojny na Antarktydzie?” Ekstremalne warunki

Antarktyda to najzimniejszy kontynent na Ziemi. Temperatury na biegunie południowym są niezwykle niskie przez cały rok. Średnia temperatura na Antarktydzie wynosi -49 stopni Celsjusza. Najniższa zarejestrowana temperatura na Antarktydzie wyniosła -89,2 stopni Celsjusza. Jest to piąty kontynent świata o powierzchni 14 milionów kilometrów kwadratowych, , dwukrotnie większy od Australii. na którym znajduje się geograficzny biegun południowy Prawie w całości znajduje się on granicach południowego koła podbiegunowego. Kontynent prawie w całości (98%) pokryty jest czapą lodową o średniej grubości ok. 1,9 – 2,1 km. Posiada najwyższa średnią wysokość lądu z pośród pozostałych kontynentów, która wynosi. 2040 m n p.m. Grubość czapy lodowej osiąga 4856 m, czyli blisko 5 km! Kontynent zawiera około 90% światowego lodu (a tym samym ok. 70% światowych zasobów słodkiej wody). Objętość lodu pokrywającego Antarktydę wynosi ok. 27 mln km sześciennych.

autor: Adam Maksymowicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj