Kierując się interesem naszego państwa nadal będziemy wspierać Obrońców granic Ojczyzny. Staliśmy i będziemy stać murem za polskim mundurem. Dlatego nieodpłatnie udostępniamy wszystkim ściganym przez nielegalną prokuraturę funkcjonariuszom i żołnierzom nasze biuro prawne.
„Nasi prawnicy będą bronić tych żołnierzy, którzy mają postawione zarzuty w związku z obroną granicy. Te zarzuty są absurdalne i można tu śmiało mówić o łamaniu podstawowych praw człowieka, bo każdy ma prawo do samoobrony, w momencie ataku” – mówi w porannej rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz, szef naszej stacji, która postanowiła udostępnić swoje biuro prawne żołnierzom aresztowanym za obronę granicy polsko-białoruski.
Na przełomie marca i kwietnia w Dubiczach Cerkiewnych grupka ok. 50 rosłych imigrantów zaczęło atak na polską granicę. Byli agresywni i nie robili sobie nic z oddanych przez żołnierzy strzałów ostrzegawczych. Gdy żołnierze znaleźli się w sytuacji zagrożenia dla zdrowia i życia, oddali kilkadziesiąt strzałów w ziemię.
Imigranci o kaukaskich rysach twarzy, uzbrojeni w niebezpieczne przedmioty, dopiero wtedy się wycofali. Strzały oddali młodzi wojskowi, ok. 30 lat. Zamiast pochwał, czekała na nich informacja do Żandarmerii Wojskowej, a następnie przyjazd jej przedstawicieli i zatrzymanie osób, które się broniły.
Koledzy aresztowanych żołnierzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy na prawników. Ich zdaniem dowódcy nie byli zainteresowani zapewnieniem im pomocy prawnej. Cała sytuacja doprowadziła do tego, iż wojskowi poczuli się opuszczeni przez swych przełożonych.
„Żołnierz, który broni granicy, nie może być narażony na to, że stanie mu się krzywda – tylko dlatego, że przełożeni boją się wydać rozkazu o sygnałach ostrzegawczych albo dlatego, że brakuje odpowiednich procedur. Żołnierz musi bronić granicy i ma prawo bronić swojego życia”. Jeden z naszych mecenasów ma doświadczenia w obronie więźniów politycznych, więc na pewno doskonale sobie poradzi w tym przypadku”, podsumował Tomasz Sakiewicz redaktor naczelny i prezes naszej stacji.