800 dni – tyle potrafią czekać na swoją ofiarę kleszcze. Najczęściej znajdziemy je za uszami, pod pachami, pod kolanami i na stopach. To te miejsca po spacerach powinniśmy dokładnie oglądać. Co robić, kiedy złapiemy kleszcza? Nie należy panikować, bo pajęczaka można usunąć samemu.
– Zalecane jest korzystanie z pęsety i w miarę możliwości wyjęcie kleszcza w całości – tłumaczy Jarosław Gumienny z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Następnie obserwujemy miejsce ugryzienia. Jeżeli pojawi się zaczerwienienie, należy skontaktować się z lekarzem.
– Po 40 dniach od momentu ukąszenia, polecamy zrobienie testu na przeciwciała, na boreliozę – mówi Wiesława Kostuj z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
[Borelioza] i kleszczowe zapalenie mózgu to najgroźniejsze choroby przenoszone przez te małe pajęczaki. Ile przypadków boreliozy odnotowano w samym powiecie poznańskim w 2020 roku?
– Z roku na rok rejestrujemy coraz więcej takich przypadków. W ubiegłym roku mieliśmy aż 330 – wyjaśnia Cyryla Staszewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Borelioza wcześnie zdiagnozowana w większości przypadków jest całkowicie uleczalna. Natomiast na kleszczowe zapalenie mózgu można się zaszczepić.
TV Trwam News/ Radio Maryja