Policjant swoją podróż na rowerze rozpoczął z miejscowości Smrovka w Czechach, gdzie znajdują się źródła rzeki Nysa. W następnym etapie przejeżdżał przez góry Izerskie do miejscowości Frydlant. Po przekroczeniu granicy Czesko-Niemieckiej zatrzymał się w Goerlitz po czym ruszył, aby dojechać w nocy do Polski, gdzie miał zaplanowany nocleg w lesie w ramach akcji „Zanocuj w lesie – Lasy Państwowe”.
W drugim dniu jazda na rowerze trwała ponad 24 godziny, bez snu i dłuższych postojów. Rozpoczął podróż w Polsce po czym wjechał na teren Niemiec przejeżdżając przez miejscowości Guben, Frankfurt nad Odrą, Szwedt, Pasewalk, aż do Zalewu Szczecińskiego. Tam przepłynął promem do miejscowości Usedom. Po dopłynięciu do brzegu jechał już bezpośrednio do Świnoujścia, gdzie zakończył swoją podróż, pokonując tym samym 530 kilometrów.
Trasa, którą pokonał sierż. Tomasz Biliński prowadziła przez malownicze okolice, mijał góry, lasy i wsie. Cała trasa była pełna wyzwań i nowych doświadczeń. Przejazd 530 kilometrów na rowerze wymaga ogromnej wytrzymałości i determinacji. Taka długotrwała jazda to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale także test silnej woli i motywacji. Jego niezwykła postawa i bezinteresowna pomoc dla chorego chłopca pokazała, że potrafimy zjednoczyć siły, gdy potrzebna jest pomoc.