Mam duże wątpliwości czy rząd Donalda Tuska będzie w stanie zapewnić stabilne finansowanie tak ważnemu i wielkiemu wydarzeniu, jakim są Igrzyska Olimpijskie. Z jednej strony Donald Tusk mówi, że trzeba oszczędzać, więc będzie urealniał projekt CPK czy budowę elektrowni atomowych w Polsce, ale z drugiej strony, jak widać, oszczędzać już nie musi, kiedy przychodzi mu ogłaszać Igrzyska Olimpijskie w Polsce. W moim przekonaniu to jest wrzutka, której zadaniem jest skupić uwagę Polaków i tak naprawdę odsunąć ją od tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce, czyli od wzrastających cen paliwa, energii. Donald Tusk i jego koalicja nie spełniła swoich obietnic – wskazała Anna Krupka, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk poinformował, że Polska będzie starać się o tytuł gospodarza Igrzysk Olimpijskich.
Pomysł o organizacji tej imprezy padł już ze strony Zjednoczonej Prawicy, która rządziła w ubiegłej kadencji. Koalicja rządząca bardzo krytykowała organizację Igrzysk Olimpijskich w Polsce, a dzisiaj podpinają się pod ten projekt, ogłaszając go jako swój.
– Pomysł organizacji Igrzysk Olimpijskich w Polsce to projekt rządu Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy, który został ogłoszony we wrześniu 2023 roku, a więc prawie rok temu. Politycy Koalicji Obywatelskiej na czele z Donaldem Tuskiem, jak widać, są specjalistami w tym, że potrafią kraść dobre projekty. W ubiegłym roku, kiedy projekt ten został ogłoszony, to spadła na nasz rząd fala krytyki polityków Koalicji Obywatelskiej. Oni ostro krytykowali projekt i go wyśmiewali (…). Dzisiaj, jak widać, politycy Koalicji Obywatelskiej są nie tylko specjalistami od sportu, ale można by powiedzieć od gimnastyki artystycznej, bo rzeczywiście zaproponowali nam niesamowity fikołek. Jeszcze niespełna rok temu nie pozostawiali suchej nitki na pomyśle organizacji Igrzysk Olimpijskich w Polsce. Dzisiaj podpinają się pod ten projekt, ogłaszając go jako swój. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że widzimy, jaka jest obecnie sytuacja w kraju, jaki jest deficyt finansów publicznych. Deficyt przekroczył już 82 miliardy złotych, a więc 45 procent planu na 2024 rok – zauważyła Anna Krupka.
„Koalicja 13 grudnia”, chcąc zorganizować Igrzyska Olimpijskie w Polsce, porywa się w tym momencie z motyką na księżyc. Premier Donald Tusk nie ma pieniędzy na sfinansowanie CPK i elektrowni jądrowych, ale chce być organizatorem wielkiej imprezy sportowej.
Zapowiedzi i działania rządzących mają na celu skupić uwagę Polaków i odciągnąć ich od rzeczy najważniejszych – jak koszty życia w Polsce.
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości, gdyby był przy władzy, to na pewno by zrealizował Igrzyska Olimpijskie w Polsce, jak je ogłaszaliśmy. Byliśmy specjalistami, jeżeli chodzi o uszczelnianie finansów publicznych. Sprawnie i skutecznie zarządzaliśmy finansami publicznymi i stąd pieniędzy starczało na realizację dobrych programów, wsparcie dla przedsiębiorców, tarcze energetycznie. Mam duże wątpliwości czy rząd Donalda Tuska będzie w stanie zapewnić stabilne finansowanie tak ważnemu i wielkiemu wydarzeniu, jakim są Igrzyska Olimpijskie. Z jednej strony Donald Tusk mówi, że trzeba oszczędzać, więc będzie urealniał projekt CPK czy budowę elektrowni atomowych w Polsce, ale z drugiej strony, jak widać, oszczędzać już nie musi, kiedy przychodzi mu ogłaszać Igrzyska Olimpijskie w Polsce. W moim przekonaniu to jest wrzutka, której zadaniem jest skupić uwagę Polaków i tak naprawdę odsunąć ją od tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce, czyli od wzrastających cen paliwa, energii. Donald Tusk i jego koalicja nie spełniła swoich obietnic – oznajmiła poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Anna Krupka zauważyła, że premier Donald Tusk wielokrotnie próbował wybić się na tematach związanych ze sportem.
– Donald Tusk wielokrotnie próbował się promować poprzez sport, także w swoim expose mówił o tym, że stworzy program modernizacji orlików. Zarzucał rządowi Zjednoczonej Prawicy, iż orliki zostały przez nas zaniedbane. Nic bardziej mylnego, to są wielkie kłamstwa, dlatego że za naszych czasów przeznaczaliśmy duże środki na modernizację tych miejsc. Postawiliśmy również na takie programy, jak program hal o lekkiej konstrukcji, a więc poszliśmy o krok dalej. Rzeczywiście za poprzednich rządów Donalda Tuska powstało bardzo wiele orlików, ale jedyne co się na nich działo, to był turniej o puchar Donalda Tuska. To pokazuje z jednej strony zakłamanie koalicji, a z drugiej strony to, że ich realnie nie interesuje sport, ale traktują go jako narzędzie do promowania się – mówiła gość „Aktualności dnia”.
Poseł Roman Giertych obwinia Polski Komitet Olimpijski za słabe wyniki polskich sportowców podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Zapowiedział już kontrolę PKOl, jednocześnie stwierdził, że taki stan rzeczy to oczywiście wina rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– Jeżeli chodzi o przygotowanie do Igrzysk Olimpijskich, to takie środki są w dyspozycji resortu sportu. Polski Komitet Olimpijski nie podejmuje żadnych decyzji dotyczących przygotowania polskich sportowców do Igrzysk Olimpijskich. Jeżeli chcemy rozliczać polskie związki sportowe z wyników sportowców, to przede wszystkim powinniśmy rozliczać ich z środków, które uzyskały m.in. z funduszu państwa, a te instrumenty są w gestii Ministerstwa Sportu i Turystyki. Co za tym idzie, widzimy absurd tego, co opowiada Roman Giertych. Nie sposób powiązać funkcjonowanie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który pełni tylko funkcję organizacyjną, przede wszystkim jeżeli chodzi o przelot sportowców, fizjoterapeutów, trenerów w miejsce Igrzysk Olimpijskich, z wynikami polskich sportowców, bo to jest niemerytoryczne. To pokazuje, że ta ekipa nie ma pojęcia o systemie finansowania polskiego sportu i o tym, jak to się odbywa – akcentowała Anna Krupka.
radiomaryja.pl