M. Woś o wezwaniu do Prokuratury Krajowej: Stawię się i będę z uśmiechem słuchał tego bełkotu

Stawię się w prokuraturze i będę z uśmiechem jeszcze raz słuchał tego bełkotu (bo tak to trzeba nazwać), jakobym „działał na szkodę interesu publicznego” (bo oni tak to nazywają) tym, że zostało udzielone dofinansowanie dla polskiej służby specjalnej na sprzęt służący zwalczaniu przestępczości. Dzięki temu, że Polska miała Pegasusa, łapaliśmy zabójców, łapówkarzy, szpiegów – takich jak Pablo Gonzalez – mówił Michał Woś, poseł Suwerennej Polski, komentując w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja wezwanie do prokuratury, które otrzymał w ostatnich dniach w związku z wydatkowaniem pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

Kwestia rzekomych nadużyć dotyczących Funduszu Sprawiedliwości jest od kilku miesięcy głównym punktem zaczepienia dla Koalicji 15 października przy „rozliczaniu” przeciwników politycznych. W związku z tą sprawą aresztowano m.in. [ks. Michała Olszewskiego] oraz dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości: panią Urszulę i panią Karolinę. Wobec zatrzymanych organy ścigania stosują areszt wydobywczy.

Teraz prokuratura domaga się [przedłużenia dla nich aresztu].

W lipcu zatrzymano z kolei byłego wiceministra sprawiedliwości, posła [Marcina Romanowskiego] z Suwerennej Polski, którego jednak zaraz potem wypuszczono na wolność ze względu na przysługujący mu immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Koalicja rządząca w następnej kolejności postanowiła zabrać się za innego byłego wiceministra sprawiedliwości z Suwerennej Polski, Michała Wosia. Pod koniec czerwca [pozbawiono go immunitetu poselskiego].

Teraz został on wezwany do stawienia się przed Prokuraturą Krajową w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Jest to już trzecia próba podjęta w jego przypadku przez organy ścigania. Dwie pierwsze próby wezwania polityka do prokuratury naznaczone były błędem formalnym.

– Uważam, że to jest albo skrajna nieudolność prokuratury (nawet nazwałem ich „Gumisiami”, nawiązując do słynnej bajki z lat 90.), albo celowe działanie po to, żeby oni w swoich różnorakich liberalnych, lewicowych mediach mogli mówić, że ktokolwiek z naszego obozu uchyla się, albo się czegoś boi, albo unika. Za każdym razie odpowiadam: ja się w żaden sposób nie obawiam, nie będę mdlał jak Roman Giertych czy unikał jak Roman Giertych, który był wezwany na ponad 21 terminów, miał ponad sto wezwań – zaznaczył Michał Woś.

Polityk ma się stawić w prokuraturze we wtorek o godz. 10.00.

– Jeśli słuchają nas panowie prokuratorzy: Spokojnie, stawię się i będę z uśmiechem jeszcze raz słuchał tego bełkotu (bo tak to trzeba nazwać), jakobym „działał na szkodę interesu publicznego (bo oni tak to nazywają) tym, że zostało udzielone dofinansowanie dla polskiej służby specjalnej na sprzęt służący zwalczaniu przestępczości. Dzięki temu, że Polska miała Pegasusa, łapaliśmy zabójców, łapówkarzy, szpiegów – takich jak Pablo Gonzalez – mówił poseł Suwerennej Polski.

Dodatkowo – jak wskazał gość „Aktualności dnia” – prokuratura uważa dofinansowanie CBA z budżetu państwa za łapówkę.

– Przecież to jest taki absurd, że prawnicy, jak to słyszą, to się łapią za głowę. Tyle, że mamy teraz „uśmiechniętą prokuraturę”, bodnarowców, dla których prawo nic nie znaczy, dla których ważniejsze są komunikaty, wola polityczna Tuska, realizacja spektaklu rozliczania rządów Zjednoczonej Prawicy, rozliczania PiS-u i ścigania wszystkich, którzy sprzyjali Polsce, sprzyjali propolskim działaniom. Oni chcą wykończyć w Polsce opozycję propolską, prodemokratyczną, która będzie broniła polskich, a nie niemieckich interesów. Tusk chce tu zaprowadzić państwo, które będzie działało jak kolonia niemiecka – podkreślał były wiceminister sprawiedliwości.

Polityk dodał, że Donald Tusk nienawidzi Pegasusa, ponieważ za jego pomocą wyszły na jaw przestępstwa popełniane przez jego współpracowników i przyjaciół, takich jak Sławomir Nowak.

– Tusk to prawdziwy don Corleone (…). On chce tych, którzy walczyli z kryminalistami, łapali łapówkarzy, złodziei, zabójców, niszczyć w oczach opinii publicznej – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.

 

 

radiomaryja.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj