Rosyjski szpieg zyskał dostęp do wrażliwych akt?

rosja_79_3.jpg

Rosyjski szpieg, Paweł Rubcow, znany też jako dziennikarz Pablo Gonzalez, miał dostęp do tajnych materiałów ze swojego śledztwa, zanim został wydany swojemu krajowi. O sprawie informuje „Rzeczpospolita”.

Prawnicy i funkcjonariusze służb krytykują decyzję o udostępnieniu tajnych materiałów i wskazują że Paweł Rubcow może przekazać zdobyte informacje swoim mocodawcom. Dodają, że prokuratura mogła odmówić ze względu na ochronę interesów państwa. Natomiast prokuratura twierdzi, że rosyjski szpieg miał prawo do wglądu w swoje akta, nawet w materiały z klauzulą „tajne”.

Były wiceszef resortu sprawiedliwości, poseł Sebastian Kaleta, ocenił, że obecny szef resortu, Adam Bodnar, powinien podać się w związku z tą sprawą do dymisji.

– GRU ma pełne informacje o metodach pracy polskich służb, nazwiska funkcjonariuszy rozpracowujących ich agentów. Jeśli kilka tygodni przed opuszczeniem Polski Paweł Rubcow przeczytał wszystkie akta, łącznie z tajnymi, mimo że prokuratura miała podstawę do odmowy dostępu do takich materiałów, to stawia bodnarowców w kompromitującym świetle, ponieważ być może w tych materiałach znajdują się tajemnice współpracy NATO. Ciężko wyobrazić sobie lepszy prezent dla Władimira Putina niż Rubcow wracający do Moskwy z taką wiedzą. To powinno skutkować natychmiastową dymisją ministra Adama Bodnara – zaznaczył poseł Sebastian Kaleta.

Paweł Rubcow okazał się rosyjskim szpiegiem pracującym na rzecz rosyjskiego wywiadu GRU. W Polsce podawał się za dziennikarza hiszpańskich mediów. Został zatrzymany w lutym 2022 roku.

Na początku sierpnia w ramach wymiany więźniów pomiędzy Zachodem a Rosją wraz z 25 innymi więźniami trafił do Rosji.

RIRM

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj