Niemiecka inwestycja zagrozi Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu?

Niemiecka Lufthansa chce zainwestować w hub przeładunkowy na lotnisku we Frankfurcie. Prace mają zakończyć się do 2030 roku. Dopiero po tym terminie planowane jest otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego w Polsce, dlatego opóźnienie inwestycji może oznaczać zgodę na niemiecką dominację w sektorze cargo.

Samorządowcy z województw: podlaskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego połączyli siły, by wspólnie zabiegać o wybudowanie szprychy kolejowej, która połączy: Warszawę, Ostrołękę, Łomżę, Pisz i Giżycko. Obawiają się, że rząd zatrzyma inwestycję, co wpłynie m.in. na turystykę i bezpieczeństwo mieszkańców wtedy, gdy Polska musi zbroić się, by uniknąć rosyjskiej agresji.

– Przy wybudowaniu takich linii kolejowych, linii komunikacyjnych, to zabezpieczenie naszych mieszkańców staje się na zdecydowanie wyższym poziomie niż mamy to dotychczas – powiedział Lech Szabłowski, starosta łomżyński.

Rząd przesądził na razie tylko o przyszłości tzw. „Y-ka”, czyli linii, która połączy Warszawę z Łodzią, a dalej z Wrocławiem i Poznaniem. Samorządowcy, wśród nich wicestarosta ostrołęcki, Artur Kozłowski, próbowali zapytać ministrów, co ze szprychą, jaka miała usprawnić transport w ich regionie. Politycy zostali zaproszeni do rozmów, ale rozmów nie podjęli.

– Nie było pana ministra infrastruktury, nie było ministra obrony narodowej, zaproszenie na to spotkanie otrzymał także minister Lasek. Niestety, także nie zaszczycił nas swoją obecnością – zaznaczył Artur Kozłowski.

Większą aktywnością Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wykazał się w mediach społecznościowych, gdzie komentował plany inwestycyjne w Niemczech. We Frankfurcie rozbudowę strefy przeładunkowej planuje Lufthansa Cargo. Wszystko ma wydarzyć się do 2030 roku. Pomiędzy niemiecką inwestycją a tym, co dzieje się w Polsce Maciej Lasek nie widzi żadnego związku i w tej sprawie wszedł dyskusję z tymi, którzy oczekują wybudowania CPK w Polsce, do 2030 roku, nie później, jak chce tego rząd.

„Może trzeba było oprzeć projekt nowego lotniska o jakieś istniejące. […] Wtedy byłoby i szybciej, i taniej. Frankfurt za 600 mln euro rozbudowuje istniejące lotnisko. CPK to lotnisko budowane od zera za … 15 x więcej” – brzmi treść wpisu Macieja Laska.

Mikołaj Wild ze Stowarzyszenia „Tak dla CPK” ostrzegł, że nie skala inwestycji we Frankfurcie i jej koszty są najważniejsze w dyskusji wokół niemieckich planów. Lufthansa, już dziś silna w cargo, chce wzmocnić swoją pozycję w naszej części Europy, i dlatego tak duże znaczenie ma czas, w którym powstanie Centralny Port Komunikacyjny w Polsce.

– My, zwlekając z otwarciem Centralnego Portu Komunikacyjnego do 2032, a być może do 2035 roku, fundujemy sobie, że od razu na samym początku wyścigu o sektor cargo, zostajemy w tyle – podkreślił Mikołaj Wild w wPolsce24.

Stowarzyszenie „Tak dla CPK” chce przyspieszyć budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego do 2030 roku. W tym celu powstał obywatelski projekt ustawy. Wciąż trzeba uzbierać pod nim 100 tys. podpisów, a czasu jest coraz mniej.

– Jesteśmy na chwilę obecną na 90 tys. podpisów i jestem przekonany, że ten ostatni tydzień to będzie „piąty bieg” – wskazał Adam Czarnecki ze Stowarzyszenia „Tak dla CPK” w wPolsce24.

Jeśli uda się uzbierać 100 tys. podpisów, projekt ustawy będzie procedowany w Sejmie.

 

TV Trwam News

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj