M. Woś o prześladowaniu posła M. Romanowskiego: To są represje polityczne

To walka wymierzona w tych, którzy byli symbolem zwalczania nadzwyczajnej kasty, czyli w ministra Zbigniewa Ziobro, w jego zastępców. Donald Tusk wie doskonale, że w ciągu tego roku od wyborów nie zrobił nic (…). W związku z tym musi działać na najbardziej rozgrzany elektorat i odwracać uwagę opinii publicznej od własnej nieudolności – powiedział Michał Woś, poseł Prawa i Sprawiedliwości, we wtorkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Komisja Wenecka negatywnie oceniła pomysł ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa. Uznała, że nie można bez indywidualnej oceny usunąć wszystkich sędziów powołanych po 2018 roku. Byłoby to sprzeczne z europejskimi standardami praworządności.

– Zawsze uważaliśmy, że Komisja Wenecka wydaje tylko opinie. Nie są one wiążące, co dla naszego środowiska politycznego i dla naszego rządu było oczywiste. Natomiast obecny rząd i nadzwyczajna kasta wokół Adama Bodnara uczyniła z Komisji Weneckiej wyrocznię – mówił Michał Woś.

W Polsce obowiązuje Konstytucja, polski porządek konstytucyjny, polskie uchwały i ustawy – przypomniał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

– To Konstytucja decyduje o tym, kto jest sędzią, a kto nie jest sędzią i to Konstytucja decyduje o tym, jak ma wyglądać KRS. Nawet sprzyjająca rządowi Komisja Wenecka zadała kłam tej fatalnej narracji, jakoby byli jacyś neosędziowie, jakoby istniał neoKRS. W związku z tym to sędziowie, a nie neosędziowie orzekli, że pan Dariusz Barski jest Prokuratorem Krajowym. Skoro jest on Prokuratorem Krajowym, to oznacza, że pan Dariusz Korneluk jest uzurpatorem i że pan Adam Bodnar pójdzie siedzieć (…). Opinia Komisji Weneckiej jest miażdżąca i kompromitująca dla Adama Bodnara. Myślę, że powinien się on podać do dymisji – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.

W programie Michał Woś odniósł się również do ponownego postawienia posłowi Marcinowi Romanowskiemu jedenastu zarzutów w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.

– Dochodzi do kolejnych kuriozalnych spraw. Wynika to z Kodeksu postępowania karnego. Jeżeli już zostały postawione zarzuty, to one zostały skonsumowane. Marcin Romanowski został zatrzymany, nie można drugi raz za to samo zatrzymać. Postawiono mu zarzuty z przestępstw gospodarczych, co też ma się nijak do prawa, więc stwierdzono, że teraz postawi się mu zarzuty dotyczące przywłaszczenia mienia (…). Marcin Romanowski nie przywłaszczył ani złotówki. Dzięki niemu powstało ponad 300 ośrodków pomocy pokrzywdzonym. Marcin Romanowski ma zarzuty w sprawie ks. Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek, czyli w tej sprawie, gdzie księdza torturują, trzymają za kratami, źle go traktują i stawiają zarzuty wyssane z palca. Za co? Za to, że została przydzielona dotacja w konkursie na budowę ośrodka dla pokrzywdzonych. Ksiądz Michał Olszewski, panie urzędniczki i Marcin Romanowski mają zarzuty za to, że ich statut w czterech punktach odnosił się do pomocy pokrzywdzonym, ale nie było tam tego słowa „pomoc pokrzywdzonym” – zaznaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości.

To są represje polityczne – ocenił Michał Woś.

– To walka wymierzona w tych, którzy byli symbolem zwalczania nadzwyczajnej kasty, czyli w ministra Zbigniewa Ziobro, w jego zastępców. Donald Tusk wie doskonale, że w ciągu tego roku od wyborów nie zrobił nic (…). W związku z tym musi działać na najbardziej rozgrzany elektorat i odwracać uwagę opinii publicznej od własnej nieudolności – powiedział gość TV Trwam.

radiomaryja.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj