Dynia nadaje się nie tylko na dekorację podczas Halloween. Warto ją włączyć do diety, ponieważ zawiera wiele cennych składników odżywczych, które mogą wpływać korzystnie na nasz organizm – przekonują naukowcy.
„Dynia to prawdziwa bomba odżywcza. Dostarcza witamin i przeciwutleniaczy, które mogą korzystnie wpływać na każdą funkcję organizmu” – przekonuje dr Lizzy Davis z Wydziału Nauk o Żywieniu Uniwersytetu Alabama w Birmingham (Alabama, USA) cytowana na internetowej stronie uczelni.
Davis wyjaśnia, że wbrew powszechnemu przekonaniu dynie są w zasadzie owocami, ponieważ rozwijają się z kwiatów. „Dynie należą do rodziny dyniowatych i pojawiły się w Ameryce Północnej ok. 9 tys. lat temu” – tłumaczy badaczka. Były ważnym pokarmem dla rdzennych Amerykanów, którzy razem hodowali kukurydzę, rośliny strączkowe i właśnie dynie.
Specjalistka w dziedzinie żywienia podkreśla, że dynię warto włączyć do diety, ponieważ przyniesie to korzyści zdrowotne. „Pomarańczowy kolor dyni jest wynikiem wysokiej zawartości w niej witaminy A i beta-karotenu (prekursor tej witaminy – PAP), które korzystnie wpływają na wzrok, skórę, układ sercowo-naczyniowy oraz układ odporności” – tłumaczy Davis.
Witamina A pobudza wzrost i regenerację komórek skóry, jest też niezbędna dla prawidłowego poziomu białych krwinek, które zwalczają drobnoustroje chorobotwórcze. To wzmacnia nasz układ odporności w sezonie częstych zachorowań na infekcje – przekonuje Davis.
Dr Marzena Styczyńska z Katedry Żywienia Człowieka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podkreśla, że beta-karoten występuje w dyni w ilości około 6 mg na 100 g, co wielokrotnie przewyższa dzienne zapotrzebowanie na ten składnik.
„Witamina A wpływa korzystnie na skórę i błony śluzowe, jest niezbędna do prawidłowego widzenia oraz uczestniczy w przemianach cholesterolu. Luteina i zeaksantyna, kluczowe karotenoidy obecne w plamce żółtej oka, występują w dyni w ilości ponad 1010 mg na 100 g” – dodaje specjalistka. Te naturalne antyoksydanty nie tylko chronią przed wolnymi rodnikami, ale także wspierają zdrowie skóry, włosów, paznokci i oczu.
Davis zwraca uwagę, że składniki dyni działają synergistycznie. „Jej nasiona zawierają korzystne tłuszcze, niezbędne do wchłaniania witaminy A ze skórki” – mówi.
Pestki dyni oraz tłoczony z nich olej są źródłem cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Same dynie są bogate we włóknik i zawierają sporą ilość witaminy C, którą w największych ilościach można znaleźć w świeżej dyni, ale jest w pewnych ilościach obecna w potrawach nawet po ugotowaniu – zwraca uwagę Davis.
Dynia stanowi też bogate źródło błonnika, wapnia, potasu, magnezu, cynku, żelaza, fosforu, witaminy E, K oraz witamin z grupy B.
Dr Styczyńska zwraca uwagę, że obecnie wyróżniamy około 800 odmian dyni, które różnią się kształtem i kolorem zewnętrznej skórki. Około 200 odmian nadaje się do spożycia, pozostałe pełnią funkcję dekoracyjną. Niektóre z odmian ozdobnych także można jeść, lecz ich skórka i miąższ są zazwyczaj twarde i gorzkawe ze względu na wysoką zawartość kukurbitacyny. Jest to substancja odstraszająca roślinożerców, obecna również w mniejszych ilościach w ogórkach, cukinii i kabaczkach.
„Właściwości przeciwwirusowe i przeciwpasożytnicze kukurbitacyny wykorzystywano dawniej w medycynie ludowej. W Polsce korzystamy z około 20 odmian dyni jadalnej, najpopularniejsze to: dynia zwyczajna, olbrzymia, piżmowa – o wyższej zawartości węglowodanów niż pozostałe odmiany, hokkaido – śmiało możemy zjadać ją ze skórką, aromatyczna dynia muskat czy makaronowa” – wyjaśnia dr Styczyńska.
Davis podkreśla, że dynię można przygotowywać na wiele sposobów – można ją piec, grillować, gotować, dodawać do ciast, sosów. Pestki można dodawać do wielu potraw, np. sałatek.
„To delikatne, łatwostrawne i sycące warzywo, które jako jedno z pierwszych wprowadza się do diety dzieci. Idealnie sprawdza się w jadłospisach osób starszych, kobiet w ciąży oraz w lekkostrawnych, niskosodowych i niskokalorycznych dietach. Miąższ dyni, po ugotowaniu, pomaga regulować równowagę kwasowo-zasadową organizmu” – podsumowuje dr Styczyńska. Co ważne, dynia jest niskokaloryczna – w zależności od odmiany, 100 g tego warzywa dostarcza zaledwie 20-45 kcal. (PAP)
Joanna Morga
Źródło: naukawpolsce.pl